Widok
Po co ludzie piszą na forum???
Zastanawiam się....Z nudów,żeby komuś dowalić???
Czy są jeszcze osoby,które robią to dla przyjemności,które naprawdę mają coś do przekazania???Dlaczego każdy wątek prędzej czy pózniej przeistacza się nie w burzliwą dyskusję tylko zwykłą pyskówkę!!!Czy sprawia to anonimowość,czy poczucie,że tu na forum można komuś dowalić,a w realu to już sie nie ma odwagii?!A co Wy sądzicie???
Oczywiście jest tu kilka Forumowiczów,których cenię,ale to tylko garstka takich osób....
Czy są jeszcze osoby,które robią to dla przyjemności,które naprawdę mają coś do przekazania???Dlaczego każdy wątek prędzej czy pózniej przeistacza się nie w burzliwą dyskusję tylko zwykłą pyskówkę!!!Czy sprawia to anonimowość,czy poczucie,że tu na forum można komuś dowalić,a w realu to już sie nie ma odwagii?!A co Wy sądzicie???
Oczywiście jest tu kilka Forumowiczów,których cenię,ale to tylko garstka takich osób....
Nie każdy wątek na szczęście się tak kończy :)
Mogę pisac tylko za siebie. Ja tu jestem dla wspólnoty, może to złudzenie, ale nie czuję się sama ze swoimi wątpliwościami itd.
No i mozna się wiele od innych dowiedzieć, zwłaszcza wtedy kiedy nie ma się wielu okazji do zwiedzania świata. Zostaje laptop;)
Mogę pisac tylko za siebie. Ja tu jestem dla wspólnoty, może to złudzenie, ale nie czuję się sama ze swoimi wątpliwościami itd.
No i mozna się wiele od innych dowiedzieć, zwłaszcza wtedy kiedy nie ma się wielu okazji do zwiedzania świata. Zostaje laptop;)
Mogę mówić tylko za siebie - w realu jestem taka sama jak tu na forum i raczej nie cierpię na brak odwagi. Uważam, że forum jest miejscem na dyskusję i bardzo cenię sobie konstruktywną krytykę. Nie jestem osobą, która uśmiecha się a za plecami obrabia tyłek - piszę co myślę. Lubię dyskusje, lubię gdy ktoś ma argumenty, logiczne i sensowne i nieraz dawałam się w dyskusjach przekonać do czyjegoś zdania. Czasem staram się pomóc, czasem coś mnie ruszy na tyle, że krytykuję ale przede wszystkim oczekuję rozmowy, dyskusji i to najlepiej z kimś, kto ma inne zdanie niż ja. Nie cenzurowałam nigdy swoich opinii i opinii. Lukier nie dla mnie.
Ja dobrze wiem o tym że w internecie anonimowym jest się tylko tak długo jak długo nikomu się nie będzie chciało cię szukać. Ale wielu użytkowników sieci zdaje się o tym nie wiedzieć. A wielką zaletą brania udziału w dyskusjach na forach internetowych jest to że nie wszystkie posty trzeba czytać.
Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu.
Stanisław Lem
Stanisław Lem
Zgadzam się z Crossem i z Tobą Kasia też.
Ja też nie jestem z tych co nie cukruja,ale gdy trzeba pochwalę,oczywiście też skrytykuję-chodzi mi jednak o krytykę obiektywną!!!
zobaczycie,że i w tym wątku znajdzie się ktoś kto tylko wejdzie na forum po to by sobie popidolić,o takich ludzi mi chodzi-co piszą posty tylko po to by krzyczeć! Zawsze są na nie,zawsze muszą mieć ostatnie zdanie i naprawdę rzadko kiedy intersujące...
tak,burzliwa dyskusja to interesująca dyskusja,ale bez rzucania mięsem czy obrażania kogoś...
Cross co do czytania postów,jasne-nie wszystkie trzeba czytać,tylko nieuniknione jest nie czytać odpowiedzi na swoje posty,a wiadomo nie zawsze ktoś Ci odpowiada na temat i nie zawsze są to miłe posty.. i to mnie wkurza,że ludzie tak chętnie zmieniają temat byle komuś do........lić!!!!!!
Ja też nie jestem z tych co nie cukruja,ale gdy trzeba pochwalę,oczywiście też skrytykuję-chodzi mi jednak o krytykę obiektywną!!!
zobaczycie,że i w tym wątku znajdzie się ktoś kto tylko wejdzie na forum po to by sobie popidolić,o takich ludzi mi chodzi-co piszą posty tylko po to by krzyczeć! Zawsze są na nie,zawsze muszą mieć ostatnie zdanie i naprawdę rzadko kiedy intersujące...
tak,burzliwa dyskusja to interesująca dyskusja,ale bez rzucania mięsem czy obrażania kogoś...
Cross co do czytania postów,jasne-nie wszystkie trzeba czytać,tylko nieuniknione jest nie czytać odpowiedzi na swoje posty,a wiadomo nie zawsze ktoś Ci odpowiada na temat i nie zawsze są to miłe posty.. i to mnie wkurza,że ludzie tak chętnie zmieniają temat byle komuś do........lić!!!!!!
Widzisz, Olu, mi też się to czasem zdarza, kiedy chodzi o tematy, którymi się przejmuję. Zwykle jest tak, że rusza mnie czyjaś nieodpowiedzialność w ważnej sprawie, albo gdy się przejmuję że ktoś sobie robi krzywdę. Zwykle jednak w takich momentach staram się wytłumaczyć co mnie ruszyło, dlaczego i dlaczego byłam wredna. Potrafię dowalić i to ostro i mam co do tego mieszane uczucia. Z jednej strony nie powinnam, z drugiej pewne sprawy na kopniaka w d..ę zasługują. Mogę jednak powiedzieć, że chyba nigdy nie kierowała mną chęć ot, po prostu - dowalenia komuś, sprawienia przykrości
No i właśnie o to mi chodzi-jest różnnica jeżeli ktoś używa mocniejszych argumentów by coś komuś przekazać w ważnej sprawie,powiedzieć dosadniej by zrozumiał!!!
A jest różnica,jeżeli ludzie obrażaja bo mają takie mają widzimisię,albo chcą pokazać jaki to ja jestem kozak!!!1Zaraz wam tu pojadę i nikt mi nie podskoczy!!!-Tacy ludzie mnie wkurzają na forum,co nie mają nic do przekazania,a najgłośniej krzyczą!
Fajnie sobiec czasami podyskutować ostrzej,ale tylko wtedy gdy ma to sens...i nie rani niczyich uczuć!
Jest tu na forum kilka osób,które ciągle komuś dosrywają,po co się pytam???Nie mają innych zajęc,czy są tak niedowartościowani w realu,że chcą się poczuć ważniejsi???!!!
A jest różnica,jeżeli ludzie obrażaja bo mają takie mają widzimisię,albo chcą pokazać jaki to ja jestem kozak!!!1Zaraz wam tu pojadę i nikt mi nie podskoczy!!!-Tacy ludzie mnie wkurzają na forum,co nie mają nic do przekazania,a najgłośniej krzyczą!
Fajnie sobiec czasami podyskutować ostrzej,ale tylko wtedy gdy ma to sens...i nie rani niczyich uczuć!
Jest tu na forum kilka osób,które ciągle komuś dosrywają,po co się pytam???Nie mają innych zajęc,czy są tak niedowartościowani w realu,że chcą się poczuć ważniejsi???!!!