Widok
Po co potrzebują szczepionki?
Nie zastanawia was po co jest takie parcie na szczepionkę przeciw koronce, skoro z medycznego punktu widzenia wirus nie jest groźny. Umieściłem wcześniej kilka materiałów na ten temat. Macie tutaj link do wywiadu z lekarzem, który powie wam po co. Ilekroć tego słucham nir mogę uwierzyć, że to dzieję się na prawdę. Modyfikacja gatunku, nanorobotyka i sztuczna inteligencja to rzeczywistość a nie film s-f. https://www.bitchute.com/video/QtLyudfbjTD4/
Tutaj wypowiedź byłego ministra obrony Kanady. NRO to rzeczywistość. Wspomina również o UFO. https://nwk24.pl/2020/07/23/operacja-koronawirus-minister-obrony-kanady-mowi-cala-prawde-kto-stoi-za-koronawirusem/?fbclid=IwAR34cbmbGwdOeK2lxeFWQY-5XuqeAIJt6SmM61_XZfLoyzqx2_padCDJhBc
Głupia uwaga. A chodzenie po ulicy nie jest groźne? Ludzie giną w wypadkach i to nawet w większej ilości niż na fejkowego wiruska. Realna śmiertelność na covid19 spowodowaną wirusem sars-cov2 wynosi od 0,03 do 0,10 %. Grypa ma 0,1%. Powiem Tobie tak: przez ludzi ogłupionych propagandą w TV za 10 lat świat będzie znacznie inny od tego co teraz znacie. Dla wielu z was będzie to koniec.
Żeby ograniczyć śmierć na ulicach w wyniku wypadków drogowych wprowadzono do obowiązkowego stosowania Kodeks Drogowy oraz stosowane są różne zabezpieczenia na drogach i w samochodach .
Żeby ograniczyć śmierć od koronawirusa trzeba wprowadzić obowiązkowy "kodeks antywirusowy" (czyt. obostrzenia) oraz wprowadzić obowiązkowe szczepienia i leki przeciw koronawirusom.
Opieram się jedynie na Twoim przykładzie
Żeby ograniczyć śmierć od koronawirusa trzeba wprowadzić obowiązkowy "kodeks antywirusowy" (czyt. obostrzenia) oraz wprowadzić obowiązkowe szczepienia i leki przeciw koronawirusom.
Opieram się jedynie na Twoim przykładzie
To jednak Ty nie masz wystarczającej wiedzy na temat szczepień.
Szczepienia odnoszą oczekiwany skutek w przypadku zaszczepienia dużej części populacji. Szczepionka nigdy nie jest w 100% skuteczna i nie może zabezpieczyć w 100% zaszczepionej osoby. Natomiast powszechne jej stosowanie ogranicza ilość potencjalnych roznosicieli i odbiorów wirusa, przez co uniemożliwia się rozprzestrzenianie wirusa.
Szczepienia odnoszą oczekiwany skutek w przypadku zaszczepienia dużej części populacji. Szczepionka nigdy nie jest w 100% skuteczna i nie może zabezpieczyć w 100% zaszczepionej osoby. Natomiast powszechne jej stosowanie ogranicza ilość potencjalnych roznosicieli i odbiorów wirusa, przez co uniemożliwia się rozprzestrzenianie wirusa.
Najkorzystniej byłoby zaszczepić całe społeczeństwo przeciw wszelkim, możliwym paskudztwom. Niestety szczepienia są kosztowne. Paradoksalnie, działania antyszczepionkowe sprzyjają państwowemu budżetowi. Zamiast przeznaczać dużą część budżetu na szczepionki dla społeczeństwa, więcej kasy można będzie wydać na TVPIS :). Ogłupiałemu społeczeństwu wmówi się, że nie wprowadza się powszechnego obowiązku szczepień ze względu na poszanowanie ich wolności. HA ha ha ha :)
> Żeby ograniczyć śmierć od koronawirusa trzeba wprowadzić obowiązkowy "kodeks antywirusowy"
Więcej osób umiera w wyniku niezdrowego trybu zycia. Wprowadźmy zatem całkowity zakaz palenia, spożywania alkoholu, tłuszczów zwierzęcych i mięsa, słodyczy itd.
Wprowadźmy zakaz poruszania się autem (z wyjątkiem dostaw). Niech ludzie jeżdża rowerami, jak w Bangladeszu. A ci, co nie dojeżdzają do pracy przynajmniej 20 km dziennie powinni dokumentować min 5 km codziennego biegania.
Więcej osób umiera w wyniku niezdrowego trybu zycia. Wprowadźmy zatem całkowity zakaz palenia, spożywania alkoholu, tłuszczów zwierzęcych i mięsa, słodyczy itd.
Wprowadźmy zakaz poruszania się autem (z wyjątkiem dostaw). Niech ludzie jeżdża rowerami, jak w Bangladeszu. A ci, co nie dojeżdzają do pracy przynajmniej 20 km dziennie powinni dokumentować min 5 km codziennego biegania.
> Polecam więcej rozsądku i przyswajania wiedzy opartej na nauce
Opieram się na nauce. Nazywa się ona statystyką i jest działem matematyki.
A jako, że nie ma istotnej (czy choćby zauważalnej) statystycznie różnicy w ilości zgonów w Polsce rok do roku, mam prawo uważać koronapanikę za epidemię medialną a nie rzeczywistą.
Opieram się na nauce. Nazywa się ona statystyką i jest działem matematyki.
A jako, że nie ma istotnej (czy choćby zauważalnej) statystycznie różnicy w ilości zgonów w Polsce rok do roku, mam prawo uważać koronapanikę za epidemię medialną a nie rzeczywistą.
Daje się zauważyć, że dopóki statystycznie jesteś usatysfakcjonowany, to nie jest Twój problem. Jeżeli ewentualnie Twoja osoba wpłynie na ponurą statystykę zgonów z powodu koronawirusa (czego oczywiście ci nie życzę), to tym bardziej nie będzie Twój problem. Nawiasem mówiąc wiem, że Ty masz wysokie IQ... statystycznie :)
Jestem spokojny, bo nikt poważny nie bierze pod uwagę głosu oszołomów . Naukowcy działają, nowe leki i szczepionki są już w fazie testów. Trzeba być dobrej myśli, że statystyka zgonów w Polsce nie zdąży być jednoznacznym dowodem dla niedowiarków, potwierdzającym rzeczywiste zagrożenie z powodu Covid-19.