Re: Po rozwodzie-święta
Ola,
zachowanie Twojego męża jest niedopuszczalne i muszę się zgodzić z opinią innych forumek, które jedyne wyjście upatrują w Twoim ostrym sprzeciwie. Ja mam chopla na punkcie niezależności...
rozwiń
Ola,
zachowanie Twojego męża jest niedopuszczalne i muszę się zgodzić z opinią innych forumek, które jedyne wyjście upatrują w Twoim ostrym sprzeciwie. Ja mam chopla na punkcie niezależności kobiety od mężczyzny i choć jestem wobec siebie bardzo krytyczna to cenię siebie za to, że to jest prawda, której nauczyłam się na cudzych błędach a nie na swoich, bo na szczęście nigdy nie miałam takich sytuacji w życiu.
Więc jeżeli jesteś od obecnego partnera niezależna na tyle by poradzić sobie sama z dziećmi to ja bym zagrała va bank i postawiła sprawę jasno. Albo zacznie Cię traktować poważnie i sprawiedliwie albo niech spada. Nie myśl tu o dobru córki bo z takiego ojca, któremu nie zależy, żeby jego córka poznała rodzoną babcię nic dobrego i tak nie będzie.
Życzę Ci siły i odwagi, jak teraz tego nie załatwisz to będzie tylko gorzej.
zobacz wątek