naprawdę po naszych perypetiach na tym oddziale trudno się oprzeć, że panuje tam chaos. Po przyjściu na oddział mama została wypisana ??? Skierowanie zaginęło. Pomimo dokumentacji i konsultacji u profesora inny lekarz stwierdził, że nie musi przechodzić zabiegu. Po 2 przyjściu zrobili zabieg ale nie dostała na wypisie z oddziału recept. Teraz martw się sam. Nie chcą nawet ich wypisać pomimo telefonów. Ma sobie iść do internisty -tak usłyszałem z oddziału ( czas czekania do internisty 2 tygodnie). Może między czasie dostanie zawału ?! Też wyjście.