Re: Poczta Polska- oferty pracy powracające jak bumerang
Ja pracowałam jako listonosz z własnym samochode i też nie wiem o co wam chodzi jaki syf?Nie chce się nierobom zapieprzać po rejonie albo taki zostawia awizo i ma w pupie to też długo nie...
rozwiń
Ja pracowałam jako listonosz z własnym samochode i też nie wiem o co wam chodzi jaki syf?Nie chce się nierobom zapieprzać po rejonie albo taki zostawia awizo i ma w pupie to też długo nie porobi.
Ja 3 lata temu miałam na cały etat 1700zł brutto,zwrot za paliwo i jak były emerytury lub renty do 50zł dodatkowo z napiwków.Jak mi babka dała 10zł to oniemiałam i nie chciałam wziąść ale mi wcisneła.Byłam w ciąży i pracowałam 2 miesiące potem jak się dowiedzieli,że ciąża to mnie zostawili na poczcie to poszłam na zwolnienie bo nie lubie siedzieć na pupsku bo zasypiam.Teraz chętnie bym wróciła tylko samochód musi być sprawny.
Moi następcy nie wytrzymali na moim rejonie tyle co ja.Każdemu mówili,że jak może być im ciężko skoro kobieta w ciąży dawała rade.
A pozatym praca od pon.do pt. od 7-15 czasem do 17 1-2 dni w tyg. za co i tak płaca a w czwartek,piątek jest mniej roboty to i o 13 można wyjść.Więc nie wiem czy jest na co narzekać.
zobacz wątek