Być może niektórych oburzają mocne słowa o niewydolnej służbie zdrowia, ale nie ma co tego ukrywać. Koronawirus uwidocznił niedostatek lekarzy, pielęgniarek, pomocniczego personelu medycznego....
rozwiń
Być może niektórych oburzają mocne słowa o niewydolnej służbie zdrowia, ale nie ma co tego ukrywać. Koronawirus uwidocznił niedostatek lekarzy, pielęgniarek, pomocniczego personelu medycznego. Uwidocznił nieprzystającą do potrzeb organizację sanepidu szpitali, przychodni. Nie jest to tylko problem Polski. Wiosną została zablokowana służba zdrowia we Włoszech i Hiszpanii.
U nas próbuje się dostosować przepisy na kolanie, żeby w naszych szpitalach jak najszybciej mogli leczyć Ukraińcy i Białorusini. W TV mówi nam się, że jesteśmy na granicy wydolności, a ludzie zamiast przestrzegać obostrzeń, pie...ą o zagrożeniu wolności.
zobacz wątek