Re: Podstawowe pytania
Rosja nas nie zaatakuje. Europejskie państwa mają swoje lata, patrzą na pewne sprawy w bardziej wyważony sposób, jak stary człowiek. Nie zależy im na wojnie, jeśli nie można by mieć na niej...
rozwiń
Rosja nas nie zaatakuje. Europejskie państwa mają swoje lata, patrzą na pewne sprawy w bardziej wyważony sposób, jak stary człowiek. Nie zależy im na wojnie, jeśli nie można by mieć na niej konkretnego zysku i małych problemów. Okolice Gruzji to konkretny zysk, bo przez nią miał iść rurociąg, który zagraża monopolowi Rosji na kilku albo kilkunastu krajach. Jeśli ktoś sprzedaje narkotyki i inny diler wejdzie na jego teren to głupotą by było zabijanie tych co zaczęli od niego kupować. Także atak Rosji na Polskę jest z punktu widzenia zysków i strat wielką stratą. Zatem jest on ostatecznością.
Za to jeśli USA by zrobiło jakiś atak na Polskę i zwaliło na Rosję, a dowody i powody były by dobrze ukazane przez propagandę niezależnych (i często nieświadomych niczego) mediów, to wtedy USA miało by powód by nam “pomóc”. Miało by wręcz obowiązek to zrobić.
A USA to młody kraj. Kraj który utworzyli emigranci. Ludzie którzy uciekli ze swojego własnego (starego kraju) i brak im było patriotyzmu. Tej dumy narodowej z osiągnięć i z wygranych bitew. W tym kraju wytworzył się swoisty kult, który ma im to zrekompensować. Oni czczą dolara, ale ten obecnie spada, co jest dla nich ujmą na honorze. Oni czczą flagę, ale coraz mniej państw odczuwa pokorę wobec tej flagi. Oni czczą prawo własności, a na świecie coraz częściej mówi się o potrzebie dzielenia są. USA SA jak mały chłopiec który chcę się bawić, ale wokół są sami dorośli. Potrzeba zatem coś zbroić, zrobić coś by zwrócić na siebie uwagę, by znowu być kochanym. By znów odczuć dumę ze swojego państwa. By móc mieć czym nazywać ulicę.
Brak im bohaterów narodowych.
Potrzebowali nowego Pearl Harbor i dostali, rozpoczęła się wojna z terroryzmem. Problem w tym że coraz więcej ludzi wątpi w sposób jaki się rozpoczęła. Jest coraz więcej dowodów na to że WTC było sprawą wewnętrzną. Kiedy oni potrzebują zgody by torturować tych którzy się z nimi nie zgadzają, by tworzyć reżim i kontrolować życie obywateli, kiedy oni pragną atakować inne państwa by grabić i podbijać, coś zaczyna się sypać. Okazuje się że pod WTC było złoto, w takiej liczbie której nawet nie można sobie wyobrazić i wyparowało. Specjaliści zaczynają mówić że z nagrań wynika że bliźniacze wieże oraz budynek nr 7 zostały wyburzone. I by coś takiego zrobić potrzeba było miesięcy przygotowań (plany, odwierty, zakładanie ładunków). Bin Laden na kasecie na której się do tego przyznaje okazuje się być prawo ręczny, chociaż zawsze był leworęczny, i co ciekawe zmienia rysy twarzy. Okazuje się że 9 terrorystów którzy zginęli w atakach żyje, ma się dobrze i spokojnie pracuje w swoich krajach.
Fakty popierające teorię o ataku terrorystycznym spoza USA są tak śmieszne ze ludzie którzy się z nimi zapoznają mówią ze zdziwieniem “kto mógł coś takiego napisać”, bo jeśli po uderzeniu w WTC czarne skrzynki wyparowały, co się zdarzyło pierwszy raz w ich istnieniu, a paszport terrorysty ocalał, to chyba rzeczywiście jakiś kretyn musiał pisać ten scenariusz żeby sądzić że ludzie uwierzą. Oni jednak uwierzyli, bo chcieli.
I to samo jest u nas, ludzie wiedzą jaka jest prawda, wiedzą o co w tym wszystkim chodzi, wiedzą że my na tym stracimy, i że ta tarcza będzie naszą zgubą, wszystko to wiedzą, ale chcą wierzyć w to co im mówią. Dlaczego?
Bo ludzie ci są już od dawna martwi.
zobacz wątek
16 lat temu
Antyspołeczny