Dyrekcji nie spytam też, czy w jej szkole panuje dobra atmosfera i co jest dla nich ważniejsze: uczeń czy jego oceny. Zapewne odpowie tak, żeby rodzic dziecko zapisał, jeśli ma zamiar pobierać od...
rozwiń
Dyrekcji nie spytam też, czy w jej szkole panuje dobra atmosfera i co jest dla nich ważniejsze: uczeń czy jego oceny. Zapewne odpowie tak, żeby rodzic dziecko zapisał, jeśli ma zamiar pobierać od niego z tego tytułu opłaty. Mnie nie zależy na super-wynikach córki, tylko na tym, żeby potem umiała sobie radzić w życiu i żeby nie była na tyle stłamszona, że nie będzie potrafiła się cieszyć ze swoich sukcesów. Sama świetnie sobie radziłam w dobrym liceum publicznym beż żadnych prywatnych lekcji czy prywatnych podstawówek, ale wiem, że to nie wszystko i to bez względu na tzw. "czasy". Póki co, chcę po prostu wybadać szkoły z hiszpańskim, bo jedno z niewielu namacalnych kryteriów odsiewowych. Pozostałe to lokalizacja i ewentualna cena.
zobacz wątek