Niestety chodzenie po sprawdzonych stronach nie gwarantuje ochrony przez zarażeniem
U mnie ta plansza pojawiła się gdy oglądałam filmik na onetowskim VOD. Wcześniej tego dnia standardowo przejrzałam fb i wiadomości na Onecie, niczego nie instalowałam, nie klikałam w załączniki....
rozwiń
U mnie ta plansza pojawiła się gdy oglądałam filmik na onetowskim VOD. Wcześniej tego dnia standardowo przejrzałam fb i wiadomości na Onecie, niczego nie instalowałam, nie klikałam w załączniki. Wirus zapisał się na dysku podszywając się pod skype'a (jako pojedynczy plik, bez żadnego folderu z datą i godziną utworzenia sprzed 15 minut). Nie działało uruchomienie trybu awaryjnego bo przy restarcie wirus zablokował klawiaturę na USB. Dopiero podłączenie klawiatury z tradycyjnym wejściem, usunięcie manualne zainfekowanego pliku i przeskanowanie antywirem i ccleanerem pomogło.
zobacz wątek