Widok
Podwyżki których miało nie być.
Tak wam pisomatołki obiecywali jeden z drugim przed wyborami w pakiecie "zrobimy wam dobrze". Przypomnijcie sobie to gdy przyjdzie wam płacić za prąd od przyszłego roku wyższe rachunki. Wprawdzie podwyżka dla gospodarstw domowych nie będzie drastyczna ( !?) ale ceny energii dla przedsiębiorstw wzrosną kilkadziesiąt procent. I chyba nie jesteście tak naiwni, by wątpić że przełoży się to przecież pośrednio dla każdego z nas. Obecnie przedsiębiorstwa kontraktują na aukcjach ceny energii na przyszły rok, po jakiej będą ją kupowali. Ceny na tych aukcjach o ponad 70 % przekraczają poziom cen jaki płacili w tym roku. Jest taki portal w necie " wysokie napięcie" . Raczej dla ludzi z branży, ale znając profil zainteresowania i kompetencji w tym temacie takich gwiazd forum jak wdr czy łowca, z pewnością obserwują co się dzieje w energetyce i dobrze się tam poczują.
A ciekawe, skad te podwyżki? PiS-iorom mało kasy?
A może to wasza ukochana Unia nam tak dowaliła opłaty za emisję CO2?
https://energetyka.wnp.pl/prezes-tauronu-wzrost-kosztow-co2-glowna-przyczyna-zwyzki-cen-energii,324589_1_0_0.html
A może to wasza ukochana Unia nam tak dowaliła opłaty za emisję CO2?
https://energetyka.wnp.pl/prezes-tauronu-wzrost-kosztow-co2-glowna-przyczyna-zwyzki-cen-energii,324589_1_0_0.html
A o czym ja pisałem w innym wątku n/t energii i przyczynach podwyżki jak nie o CO2 ? Jeżeli jeden z drugim pisomatołkiem stawia na energetykę opartą na spalaniu węgla brunatnego i kamiennego, a jednocześnie wypowiada umowy operatorom produkującym energię odnawialną z wiatraków, to niech was nie dziwi że skala kar za emisję CO2 przekładać się będzie na ceny energii. Idąc waszym tokiem rozumowania, winni są ci którzy tworzą prawo i wlepiają mandaty za spalanie śmieci w piecach, a nie ci którzy je palą.
Do tych postkomunistów nie trafiają racjonalne argumenty, na temat kosztów OZE, bo żeby OZE mogły być instalowane i funkcjonować, to, po pierwsze, trzeba uciekać się do sztuczek finansowych w postaci dotacji. Po drugie, OZE nie są stabilnym źródłem energii, więc trzeba dodatkowo rozbudowywać tradycyjne elektrownie by zapewnić bufory rezerwowe na wypadek ich wyłączenia z braku słońca czy wiatru. Po trzecie wreszcie, funkcjonowanie OZE wdaje się ekologiczne, dopóki nie doliczymy kosztów ekologicznych i finansowych ich wytworzenia, które pomysł ten dezawuują. Po czwarte, tworzy się gałąź przemysłu i produkcji energii, która tworzy srukturę uzależniającą, z której trudno się wycofać.
Ale chyba nie było trudno przewidzieć ze opieranie się na jednym źródle energii nosić będzie za sobą konsekwencje. Oprócz tych kar za CO2 mamy rosnące koszty wydobycia i braki uzupełniane importem. Dywersyfikacja źródeł energii została dopuszczona. Czego by nie mówić o dachach jednych czy innych : miało być tak pięknie a będzie niestety drenaż kieszeni. Tak kończą się popoulistyczne kłamstwa. Grecja coraz bliżej.
> stawia na energetykę opartą na spalaniu węgla brunatnego i kamiennego
Nie dociera do durnej pały, że ZJ ma rację? Nie można oprzeć energetyki wyłącznie na wietrze czy fotowoltaice, bo to źródła niestabilne.
Najlepszy, bo czysty, byłby atom. Sęk w tym, że nie mamy własnego uranu. To co mieliśmy (w niewielkich zresztą ilościach) Ruski nam zajumały.
Mamy natomiast węgiel (zarówno kamienny jak i brunatny) w znacznych ilościach. I choćby skały sr*ły jesteśmy samowystarczalni energetycznie w oparciu o niego, jeszcze przez dziesiatki lat.
Szkopom to oczywiście nie w smak, bo chętnie by nam sprzedawali prąd. Stąd nagonka na elektrownie węglowe (i unijne ceny limitów CO2).
"Pechowo" jednak, mamy olbrzymie połacie lasów, które z powodzeniem absorbują wyemitowany CO2. Resztę załatwiają nowoczesne filtry*.
Nie ma natomiast ZJ racji, w kwestii elektrowni wodnych. Mamy kiepskie warunki terenowe dla nich.
Moze jeszcze ze 2-3 większe dałoby radę postawić (projekt kaskady dolnej Wisły) ale to max. A i na to ekolodzy się burzą, bo ekosystem w Wiśle ucierpi.
---
* Wicie, czemu budowlana technologia gipsowa jest taka tania? Bo gips to odpad z filtracji. Spaliny płucze się wapnem aby odfiltrować siarkę. Powstaje siarczan wapnia, czyli właśnie gips.
Nie dociera do durnej pały, że ZJ ma rację? Nie można oprzeć energetyki wyłącznie na wietrze czy fotowoltaice, bo to źródła niestabilne.
Najlepszy, bo czysty, byłby atom. Sęk w tym, że nie mamy własnego uranu. To co mieliśmy (w niewielkich zresztą ilościach) Ruski nam zajumały.
Mamy natomiast węgiel (zarówno kamienny jak i brunatny) w znacznych ilościach. I choćby skały sr*ły jesteśmy samowystarczalni energetycznie w oparciu o niego, jeszcze przez dziesiatki lat.
Szkopom to oczywiście nie w smak, bo chętnie by nam sprzedawali prąd. Stąd nagonka na elektrownie węglowe (i unijne ceny limitów CO2).
"Pechowo" jednak, mamy olbrzymie połacie lasów, które z powodzeniem absorbują wyemitowany CO2. Resztę załatwiają nowoczesne filtry*.
Nie ma natomiast ZJ racji, w kwestii elektrowni wodnych. Mamy kiepskie warunki terenowe dla nich.
Moze jeszcze ze 2-3 większe dałoby radę postawić (projekt kaskady dolnej Wisły) ale to max. A i na to ekolodzy się burzą, bo ekosystem w Wiśle ucierpi.
---
* Wicie, czemu budowlana technologia gipsowa jest taka tania? Bo gips to odpad z filtracji. Spaliny płucze się wapnem aby odfiltrować siarkę. Powstaje siarczan wapnia, czyli właśnie gips.
> jednocześnie wypowiada umowy operatorom produkującym energię odnawialną z wiatraków,
TO jest biznes. Cóż dziwnego w wypowiedzeniu niekorzystnej dla siebie umowy?
A umowy były niekorzystne, bo zakłady energetyczne musiały kupować energię z OZE drożej, niż ją potem sprzedawały.
Właściciele wiatraków zostali z ręką w nocniku. Ich pech. Nie każda inwestycja musi być trafiona, szczególnie, jeśli nie opiera się na ekonomii a na polityce.
TO jest biznes. Cóż dziwnego w wypowiedzeniu niekorzystnej dla siebie umowy?
A umowy były niekorzystne, bo zakłady energetyczne musiały kupować energię z OZE drożej, niż ją potem sprzedawały.
Właściciele wiatraków zostali z ręką w nocniku. Ich pech. Nie każda inwestycja musi być trafiona, szczególnie, jeśli nie opiera się na ekonomii a na polityce.
> Po drugie, OZE nie są stabilnym źródłem energii
Bzdura.
Jaka jest niestabilność elektrowni zasilanej biomasą ? Żadna
Jaka jest niestabilność fotowoltaiki ? To ze po nocy jest dzień jest chyba najpewniejsze na świecie.
Elektrownia fotowoltaiczna nie przestaje działać, gdy pojawiają się chmury, a średnią ilość promieniowania rozproszonego można dla danej lokalizacji określić i dobrać moc elektrowni pod potrzeby. Akurat panele mają dużo mniejszą sprawność wtedy gdy jest gorąco. Bezpośrednie słońce to więcej energii padającej na panel, ale niekoniecznie wytwarzanej, bo zjada ją obniżona wydajność urządzenia. Zreszta widać to po przykładzie Niemiec, które maja takie samo jak myć położenie geograficzne, a z fotowoltaiki czerpią już 15% zapotrzebowania, a z OZE już prawie 50%.
Tak wiec niestety ale jesteście panowie po prostu niedouczeni.
Bzdura.
Jaka jest niestabilność elektrowni zasilanej biomasą ? Żadna
Jaka jest niestabilność fotowoltaiki ? To ze po nocy jest dzień jest chyba najpewniejsze na świecie.
Elektrownia fotowoltaiczna nie przestaje działać, gdy pojawiają się chmury, a średnią ilość promieniowania rozproszonego można dla danej lokalizacji określić i dobrać moc elektrowni pod potrzeby. Akurat panele mają dużo mniejszą sprawność wtedy gdy jest gorąco. Bezpośrednie słońce to więcej energii padającej na panel, ale niekoniecznie wytwarzanej, bo zjada ją obniżona wydajność urządzenia. Zreszta widać to po przykładzie Niemiec, które maja takie samo jak myć położenie geograficzne, a z fotowoltaiki czerpią już 15% zapotrzebowania, a z OZE już prawie 50%.
Tak wiec niestety ale jesteście panowie po prostu niedouczeni.
> Jaka jest niestabilność elektrowni zasilanej biomasą ? Żadna
Zgadza się. I nie biomasę miałem na mysli, pisząc o OZE.
Zresztą... elektrownie zasilane biomasą to klasyczne elektrownie cieplne, czyli pozostaje "problem" emisji CO2.
> Jaka jest niestabilność fotowoltaiki ? To ze po nocy jest dzień jest chyba najpewniejsze na świecie
Brawo, mistrzu. Powiedz tylko, kiedy potrzeba więcej prądu? W dzień, czy po zmierzchu?
Zgadza się. I nie biomasę miałem na mysli, pisząc o OZE.
Zresztą... elektrownie zasilane biomasą to klasyczne elektrownie cieplne, czyli pozostaje "problem" emisji CO2.
> Jaka jest niestabilność fotowoltaiki ? To ze po nocy jest dzień jest chyba najpewniejsze na świecie
Brawo, mistrzu. Powiedz tylko, kiedy potrzeba więcej prądu? W dzień, czy po zmierzchu?
>kiedy potrzeba więcej prądu? W dzień, czy po zmierzchu?
Po 6.00 następuje wzrost zapotrzebowania na energię. Przez polowe roku o tej porze zaczyna się dzień.
O 13.00 jest szczyt zapotrzebowania, wtedy jest dzień przez 365 dni w roku.
Zreszta to, o czym mówisz to jest kwestia doboru tzw miksu energetycznego.
Poszczególne źródła energii występują w określonych proporcjach z uwzględnieniem ich specyfiki i zapotrzebowania.
>elektrownie zasilane biomasą to klasyczne elektrownie cieplne, czyli pozostaje "problem" emisji CO2.
Masz podstawowe braki.
Elektrownia na biomasę to klasyczny przykład elektrowni o bilansie zerowym.
Produkcja co2 ze spalania jest pochłaniana w okresie życia rośliny w procesie fotosyntezy.
W przypadku długoletnich roślin proporcja rośnie na korzyść pochłaniania.
W przypadku paliw kopalnych najpierw zużywasz wielkie ilości co2 do ich wydobycia, potem do transportu, a na koniec je spalasz. Pochłanianie co2 w tym przypadku nie występuje.
Po 6.00 następuje wzrost zapotrzebowania na energię. Przez polowe roku o tej porze zaczyna się dzień.
O 13.00 jest szczyt zapotrzebowania, wtedy jest dzień przez 365 dni w roku.
Zreszta to, o czym mówisz to jest kwestia doboru tzw miksu energetycznego.
Poszczególne źródła energii występują w określonych proporcjach z uwzględnieniem ich specyfiki i zapotrzebowania.
>elektrownie zasilane biomasą to klasyczne elektrownie cieplne, czyli pozostaje "problem" emisji CO2.
Masz podstawowe braki.
Elektrownia na biomasę to klasyczny przykład elektrowni o bilansie zerowym.
Produkcja co2 ze spalania jest pochłaniana w okresie życia rośliny w procesie fotosyntezy.
W przypadku długoletnich roślin proporcja rośnie na korzyść pochłaniania.
W przypadku paliw kopalnych najpierw zużywasz wielkie ilości co2 do ich wydobycia, potem do transportu, a na koniec je spalasz. Pochłanianie co2 w tym przypadku nie występuje.
Do naszej szczątkowej ilości elektrowni zasilanych biomasą nie mamy wystarczającej ilości własnych upraw. Importujemy zrębki drzewne z Rosji. Zakładając, że energetyka miałaby się opierać na biomasie, skąd chcesz ją brać? Co obsadzić? Wyciąć lasy czy zlikwidować pola uprawne zbóż czy ziemniaków?
Czy z góry skazać się na potężny import?
Czy z góry skazać się na potężny import?
sadyl
Czego ten głupek się nie tknie, zawsze można użyć przeciwko niemu. Biomasa.
Idiota nie wie, jakie są skutki. Wycina się lasy deszczowe, destablizując automatycznie światowy klimat i sadzi rośiny na biomasę. Spada ilosć terenów przeznaczonych na produkcję żywności, bo cwaniacy wykupują te tereny, biorą dotacje, gleba ulega szybkiej erozji i degradacji a koszt żywności rosnie. Po jednej stronie mamy krótkotrwały szybki zysk ograniczonej grupy cwaniaków, po drugiej ponadnarodowe koszty i szkody są ogromne. Dlatego nikt poważnie kwestii biomasy już nie traktuje.
Czego ten głupek się nie tknie, zawsze można użyć przeciwko niemu. Biomasa.
Idiota nie wie, jakie są skutki. Wycina się lasy deszczowe, destablizując automatycznie światowy klimat i sadzi rośiny na biomasę. Spada ilosć terenów przeznaczonych na produkcję żywności, bo cwaniacy wykupują te tereny, biorą dotacje, gleba ulega szybkiej erozji i degradacji a koszt żywności rosnie. Po jednej stronie mamy krótkotrwały szybki zysk ograniczonej grupy cwaniaków, po drugiej ponadnarodowe koszty i szkody są ogromne. Dlatego nikt poważnie kwestii biomasy już nie traktuje.
Nie gorączkuj się, zj. poczekajmy, co (i czy cokolwiek w ogóle) oficer prowadzący wymysli bęcwałowi jako odpowiedź na moje pytanie:
Jakie zasilanie proponuje na bezwietrzny (niech bedzie Krukowi) 27/12 godz. 16?
Na oko, z wykresu, jaki wkleił, 80-90% maksymalnego zapotrzebowania dobowego.
Czekamy z utęsknieniem na odpowiedź....
@Kruk:
Chojaki się trzyma do Sześciu Króli. 26/12 są za świeże i ciężko nimi palić ;D
Jakie zasilanie proponuje na bezwietrzny (niech bedzie Krukowi) 27/12 godz. 16?
Na oko, z wykresu, jaki wkleił, 80-90% maksymalnego zapotrzebowania dobowego.
Czekamy z utęsknieniem na odpowiedź....
@Kruk:
Chojaki się trzyma do Sześciu Króli. 26/12 są za świeże i ciężko nimi palić ;D
Różnie bywa. Czasem lecą z balkonów zaraz po świętach. U mnie w domu rodzinnym trzymaliśmy aż do 2 lutego. Polska dostała specjalną zgodę papieża na śpiewanie kolęd do tego dnia. A z ciekawostek, to w tym roku, 4 lutego dwoje Anglików zapytało mnie czemu na Długim Targu ciągle stoi wielka choinka. I co ja im miałem powiedzieć? O specyfice prezydenta Adamowicza, którego ludzie pewno coś z jakimś przetargiem na demontaż nakaszanili. Wyjaśniłem heretykom, co to jest Matki Bożej Gromnicznej, z radością nawciskałem im kitu o przeogromnym kulcie maryjnym w naszym kraju, kiedy to już jest dawno i nieprawda, ale nadal nie wyjaśniło to sprawy dlaczego ta choina stała tam jeszcze 4 lutego.
Sprzedaję pomysł na rozwiązanie wszelkich problemów energetycznych świata. 1/2 Sahary pokrywamy panelami słonecznymi i rozprowadzamy darmowy prąd do wszystkich gospodarstw domowych i fabryk na całej kuli ziemskiej. Koszty konserwacji jeszcze trzeba jakoś przemyśleć. Pomysł zasłyszany od wariata, dra Jaśkowskiego. O historii gada takie bzdury, że uszy więdną. Myli dokładnie wszystko i buduje swoje własne uniwersum niczym rasowy schizofrenik. W sprawach medycznych to sprzedał na YT patent, jak wyleczyć grypę w 2 dni. Sprawdziłem i działa. Pastę bez floru też polecił i faktycznie warto bo nadmiar fluoru robi z ludzi posłusznych zombie. Nie wiem na ile jest kompetentny w sprawach energetyki, wystarczy pobrać dane techniczne najlepszych dostępnych paneli a następnie wziąć mapę i kalkulator do ręki. Myślę, ze to może być prawda, bo wiadomo ze z tym handlem limitami CO2 to przekręt stulecia tej bandy kryminalistów od nwo. jeśli jest jakiś sposób na naprawdę bezpieczna i ekologiczną energię to nigdy nie zostanie wdrożony, bo tu nie chodzi o to żeby było zdrowo i dobrze tylko żeby zarabiać na powietrzu. Na wodzie zresztą też. Gdy wielki libijski mąż stanu, Kadafi zbudował wielką sztuczną rzekę dającą ludziom darmową wodę to został brutalnie zamorodwany przez Amerykanów, a rurociąg został poważnie uszkodzony. Mówi się nawet, że wodę zatruto zubożonym uranem
Sprzedaję pomysł na rozwiązanie wszelkich problemów energetycznych świata. 1/2 Sahary pokrywamy panelami słonecznymi i rozprowadzamy darmowy prąd do wszystkich gospodarstw domowych i fabryk na całej kuli ziemskiej. Koszty konserwacji jeszcze trzeba jakoś przemyśleć. Pomysł zasłyszany od wariata, dra Jaśkowskiego. O historii gada takie bzdury, że uszy więdną. Myli dokładnie wszystko i buduje swoje własne uniwersum niczym rasowy schizofrenik. W sprawach medycznych to sprzedał na YT patent, jak wyleczyć grypę w 2 dni. Sprawdziłem i działa. Pastę bez floru też polecił i faktycznie warto bo nadmiar fluoru robi z ludzi posłusznych zombie. Nie wiem na ile jest kompetentny w sprawach energetyki, wystarczy pobrać dane techniczne najlepszych dostępnych paneli a następnie wziąć mapę i kalkulator do ręki. Myślę, ze to może być prawda, bo wiadomo ze z tym handlem limitami CO2 to przekręt stulecia tej bandy kryminalistów od nwo. jeśli jest jakiś sposób na naprawdę bezpieczna i ekologiczną energię to nigdy nie zostanie wdrożony, bo tu nie chodzi o to żeby było zdrowo i dobrze tylko żeby zarabiać na powietrzu. Na wodzie zresztą też. Gdy wielki libijski mąż stanu, Kadafi zbudował wielką sztuczną rzekę dającą ludziom darmową wodę to został brutalnie zamorodwany przez Amerykanów, a rurociąg został poważnie uszkodzony. Mówi się nawet, że wodę zatruto zubożonym uranem
Ale tu bzdur... po kolei więc :
>1/2 Sahary pokrywamy panelami słonecznymi i rozprowadzamy darmowy prąd do wszystkich gospodarstw domowych i fabryk na całej kuli ziemskiej.
Sprawność paneli PV jest odwrotnie proporcjonalna do temperatury. Tak więc na pewno na Saharze więcej promieniowania dociera do paneli, ale spadek wydajności to niweluje. Sahara wcale nie jest fotowoltaicznym Eldorado. Jednym z krajów na świecie natomiast, gdzie paneli jest najwięcej są Niemcy.
>Spada ilość terenów przeznaczonych na produkcję żywności, bo cwaniacy wykupują te tereny, biorą dotacje.......
Cwaniacy.... dodałbym jeszcze spekulantów i Syjonistów. Słyszycie tego Gomułkę ? Piękny, czyściutki bolszewizm we łbie.
Homo sovieticus zakonserwowany niczym Otzi z Tyrolu.
>Jakie źródło zasilania proponujesz na grudniowe, bezwietrzne, popołudnie, ok. 16?
Tobie proponuję węgiel. Bo jest taki polski i antyunijny. Prawdziwy patriota grzeje się węglem.
Ja natomiast w bezwietrzne grudniowe popołudnie grzałbym się ciepłem wytworzonym przez pompy ciepła, które są napędzane przez ogniwa fotowoltaiczne.
Wydajna energetyka to energetyka rozproszona. Człowiek powinien obserwować naturę i ją naśladować. Drzewo nie ma jednego centralnego ogniska - miejsca wytworu energii. Tworzy ją każdym małym listkiem. Dokładnie tak samo działa rozproszona energetyka, która składa się z setek tysięcy małych punktów wytwarzania - panele, małe elektrownie, wiatraki, elektrownie blisko bio-zasobów.
Jak czytam bzdury o zrębkach z Rosji czy lasach deszczowych to po prostu mi was żal.
Musicie jak najszybciej wrócić do szkoły.
Najlepszym wkładem do elektrowni na biomasę jest wierzba energetyczna, która akurat w Polsce bardzo dobrze rośnie.
Elektrownie na biomasę mają sens gdy są rozproszone, czyli nie generują dużych kosztów transportu.
Oczywiście nikt na świecie nie jest w stanie pod względem kosztów transportu przebić Polski, która ściąga węgiel z Australii.
Jeżeli ktoś nie wierzy, niech sobie obejrzy Nabrzeże Polskie w Gdyni.
>Wycina się lasy deszczowe, destablizując automatycznie światowy klimat i sadzi rośiny na biomasę.
Ratlerek nie tak dawno pomstował na wycięty w mieście las, w miejsce którego stanęły domy.
Okazuje się, ze wycinanie lasu i sadzenie od razu roślin na biomasę też jest złe.
Jak widać każde rozwiązanie jest złe.
To są objawy menopauzy, ale można sobie z tym poradzić farmakologicznie.
>1/2 Sahary pokrywamy panelami słonecznymi i rozprowadzamy darmowy prąd do wszystkich gospodarstw domowych i fabryk na całej kuli ziemskiej.
Sprawność paneli PV jest odwrotnie proporcjonalna do temperatury. Tak więc na pewno na Saharze więcej promieniowania dociera do paneli, ale spadek wydajności to niweluje. Sahara wcale nie jest fotowoltaicznym Eldorado. Jednym z krajów na świecie natomiast, gdzie paneli jest najwięcej są Niemcy.
>Spada ilość terenów przeznaczonych na produkcję żywności, bo cwaniacy wykupują te tereny, biorą dotacje.......
Cwaniacy.... dodałbym jeszcze spekulantów i Syjonistów. Słyszycie tego Gomułkę ? Piękny, czyściutki bolszewizm we łbie.
Homo sovieticus zakonserwowany niczym Otzi z Tyrolu.
>Jakie źródło zasilania proponujesz na grudniowe, bezwietrzne, popołudnie, ok. 16?
Tobie proponuję węgiel. Bo jest taki polski i antyunijny. Prawdziwy patriota grzeje się węglem.
Ja natomiast w bezwietrzne grudniowe popołudnie grzałbym się ciepłem wytworzonym przez pompy ciepła, które są napędzane przez ogniwa fotowoltaiczne.
Wydajna energetyka to energetyka rozproszona. Człowiek powinien obserwować naturę i ją naśladować. Drzewo nie ma jednego centralnego ogniska - miejsca wytworu energii. Tworzy ją każdym małym listkiem. Dokładnie tak samo działa rozproszona energetyka, która składa się z setek tysięcy małych punktów wytwarzania - panele, małe elektrownie, wiatraki, elektrownie blisko bio-zasobów.
Jak czytam bzdury o zrębkach z Rosji czy lasach deszczowych to po prostu mi was żal.
Musicie jak najszybciej wrócić do szkoły.
Najlepszym wkładem do elektrowni na biomasę jest wierzba energetyczna, która akurat w Polsce bardzo dobrze rośnie.
Elektrownie na biomasę mają sens gdy są rozproszone, czyli nie generują dużych kosztów transportu.
Oczywiście nikt na świecie nie jest w stanie pod względem kosztów transportu przebić Polski, która ściąga węgiel z Australii.
Jeżeli ktoś nie wierzy, niech sobie obejrzy Nabrzeże Polskie w Gdyni.
>Wycina się lasy deszczowe, destablizując automatycznie światowy klimat i sadzi rośiny na biomasę.
Ratlerek nie tak dawno pomstował na wycięty w mieście las, w miejsce którego stanęły domy.
Okazuje się, ze wycinanie lasu i sadzenie od razu roślin na biomasę też jest złe.
Jak widać każde rozwiązanie jest złe.
To są objawy menopauzy, ale można sobie z tym poradzić farmakologicznie.
No wreszcie się doczekaliśmy. Oficer prowadzący wrócił z weekendu i pobieżył na pomoc bęcwałowi.
> Tobie proponuję węgiel. Bo jest taki polski i antyunijny. Prawdziwy patriota grzeje się węglem.
Nie musisz proponować, bo korzystam od lat. Ale prądu z niego nie wytwarzam.
> grzałbym się ciepłem wytworzonym przez pompy ciepła, które są napędzane przez ogniwa fotowoltaiczne.
27/12 o 16 jest ciemno. Zatem twoje pompy zasilania mieć nie będą.
Ale pompy to pikuś. Można na UPS-ie pociągnąć.
Nie odpowiedziałeś na pytanie, skąd chcesz brać prąd dla całego kraju, na którego zapotrzebowanie 27/12 o 16 jest w ok. 80-90% maksimum dobowego.
> Jak czytam bzdury o zrębkach z Rosji
https://powermeetings.eu/konferencja/forum-biomasy/wp-content/uploads/sites/19/2017/04/06-Rafal-Domaszewski-Enea.pdf
57% biomasy zużywanej w elektrowni Połaniec, pochodzi z importu.
Wiem, że wierzba energetyczna świetnie rośnie w naszych warunkach. ALe nie odpowiedziałeś mi na pytanie, gdzie ją sadzić, skoro już teraz, dla szcżątkowej energetyki z biomasy, trza ją importować.
Oj.. oficer prowadzący się słabo przygotował....
> Tobie proponuję węgiel. Bo jest taki polski i antyunijny. Prawdziwy patriota grzeje się węglem.
Nie musisz proponować, bo korzystam od lat. Ale prądu z niego nie wytwarzam.
> grzałbym się ciepłem wytworzonym przez pompy ciepła, które są napędzane przez ogniwa fotowoltaiczne.
27/12 o 16 jest ciemno. Zatem twoje pompy zasilania mieć nie będą.
Ale pompy to pikuś. Można na UPS-ie pociągnąć.
Nie odpowiedziałeś na pytanie, skąd chcesz brać prąd dla całego kraju, na którego zapotrzebowanie 27/12 o 16 jest w ok. 80-90% maksimum dobowego.
> Jak czytam bzdury o zrębkach z Rosji
https://powermeetings.eu/konferencja/forum-biomasy/wp-content/uploads/sites/19/2017/04/06-Rafal-Domaszewski-Enea.pdf
57% biomasy zużywanej w elektrowni Połaniec, pochodzi z importu.
Wiem, że wierzba energetyczna świetnie rośnie w naszych warunkach. ALe nie odpowiedziałeś mi na pytanie, gdzie ją sadzić, skoro już teraz, dla szcżątkowej energetyki z biomasy, trza ją importować.
Oj.. oficer prowadzący się słabo przygotował....
Zaplusowałeś, ZJ, poczuciem humoru.
Niestety.. utylizacja białek nie jest reakcją egzotermiczną i Szkopy dokładaly do interesu, paląc w piecach Żydami.
Szczególnie, że w żaden sposób z samego spalania nie pozyskiwali energii.
A jak "wzbogacili" przy tym atmosferę o CO2? A teraz za ekoświętoszkow chca robić ;]
Niestety.. utylizacja białek nie jest reakcją egzotermiczną i Szkopy dokładaly do interesu, paląc w piecach Żydami.
Szczególnie, że w żaden sposób z samego spalania nie pozyskiwali energii.
A jak "wzbogacili" przy tym atmosferę o CO2? A teraz za ekoświętoszkow chca robić ;]
>gdzie ją sadzić, skoro już teraz, dla szcżątkowej energetyki z biomasy, trza ją importować.
Węgiel z Australii też trzeba importować ? Od kiedy argument, że ktoś coś robi jest dowodem na prawdziwość tezy ?
>27/12 o 16 jest ciemno. Zatem twoje pompy zasilania mieć nie będą.
Nie muszą, bo nie ma potrzeby aby pracowały 24 godziny na dobę.
To jest struktura produkcji energii w Niemczech. Położenie i warunki geograficzne Niemiec i Polski są identyczne.
W ciągu 27 lat OZE z niszowych 4% stały się głównym, 33% źródłem energii.
Można ? Można.
PS.
>paląc w piecach Żydami.
Szanowni Drodzy Forumowicze.
Nie będę wdawał się w dyskusję z człowiekiem, który jest mały. Jest tak mały, że aby we własnych oczach być większym posuwa się do najohydniejszych sformułowań i praktyk.
Węgiel z Australii też trzeba importować ? Od kiedy argument, że ktoś coś robi jest dowodem na prawdziwość tezy ?
>27/12 o 16 jest ciemno. Zatem twoje pompy zasilania mieć nie będą.
Nie muszą, bo nie ma potrzeby aby pracowały 24 godziny na dobę.
To jest struktura produkcji energii w Niemczech. Położenie i warunki geograficzne Niemiec i Polski są identyczne.
W ciągu 27 lat OZE z niszowych 4% stały się głównym, 33% źródłem energii.
Można ? Można.
PS.
>paląc w piecach Żydami.
Szanowni Drodzy Forumowicze.
Nie będę wdawał się w dyskusję z człowiekiem, który jest mały. Jest tak mały, że aby we własnych oczach być większym posuwa się do najohydniejszych sformułowań i praktyk.
> Szanowni Drodzy Forumowicze.
Oszczędź sobie. Nie szanujesz na Forum nikogo spoza twojej trzody.
> Nie będę wdawał się w dyskusję z człowiekiem, który jest mały. Jest tak mały, że aby we własnych oczach być większym posuwa się do najohydniejszych sformułowań i praktyk.
Już się wdałeś, zatem nie udawaj, że (cytując ZJ-ta) "to nie twoja ręka"
Nie napisałem nieprawdy ani nie uraziłem żadnej nacji powyższym wpisem.
Nadal nie odpowiedziałeś mi na zadane wcześniej pytanie:
Skad chcesz wziać prąd 27/12 o 16?
Oszczędź sobie. Nie szanujesz na Forum nikogo spoza twojej trzody.
> Nie będę wdawał się w dyskusję z człowiekiem, który jest mały. Jest tak mały, że aby we własnych oczach być większym posuwa się do najohydniejszych sformułowań i praktyk.
Już się wdałeś, zatem nie udawaj, że (cytując ZJ-ta) "to nie twoja ręka"
Nie napisałem nieprawdy ani nie uraziłem żadnej nacji powyższym wpisem.
Nadal nie odpowiedziałeś mi na zadane wcześniej pytanie:
Skad chcesz wziać prąd 27/12 o 16?
> Węgiel z Australii też trzeba importować ? Od kiedy argument, że ktoś coś robi jest dowodem na prawdziwość tezy ?
Skoro ktoś importuje węgiel z Australii czy Chile, to widać się to mu opłaca.
Nie dziwoląg, skoro znaczną część polskiego węgla zżerają Zarządy, holdingi czy związki zawodowe.
Ale to zupełnie inna bajka.
Węgiel mamy.
Uranu nie mamy.
Ze słońcem tak se.
Wiatr jest kapryśny.
Nie mamy za bardzo warunków na elektrownie wodne.
O prądzie z pływów morskich możemy zapomnieć.
Pozostaje węgiel. Albo zimna synteza.. ale Kaliskiemu się nie przysłużyła...
Skoro ktoś importuje węgiel z Australii czy Chile, to widać się to mu opłaca.
Nie dziwoląg, skoro znaczną część polskiego węgla zżerają Zarządy, holdingi czy związki zawodowe.
Ale to zupełnie inna bajka.
Węgiel mamy.
Uranu nie mamy.
Ze słońcem tak se.
Wiatr jest kapryśny.
Nie mamy za bardzo warunków na elektrownie wodne.
O prądzie z pływów morskich możemy zapomnieć.
Pozostaje węgiel. Albo zimna synteza.. ale Kaliskiemu się nie przysłużyła...
Jeszcze słówko o Kaliskim. Dla nie znających tematu.
Trep, komuch, pupilek Gierka.
Ale.. świetny naukowiec.
Doprowadził w latach 70-tych do syntezy termojądrowej w warunkach praktycznie uczelnianego laboratorium. Bez użycia tokamaków.
I oczywiście.. bez uzycia bomby atomowej jako inicjatora.
Odbiło się szerokim echem w świecie naukowym. Ale i politycznym.
Bo Polska w tym momencie była o krok od pozyskiwania praktycznie nieskończonej ilości energii z zimnej fuzji.
A z drugiej: mogła mieć broń termojądrową, nie mając plutonu ani uranu. Ani kasy na ich pozyskanie.
Nawet, jeśli rzeczywiście Kaliski zginął zupełnie przypadkowo, na skutek "ostrej jazdy", którą uwielbiał, i tak by se długo nie pożył.
Stanowił za duże zagrożenie dla Wielkiego Brata ze wschodu. I nie tylko dla niego zresztą.
Trep, komuch, pupilek Gierka.
Ale.. świetny naukowiec.
Doprowadził w latach 70-tych do syntezy termojądrowej w warunkach praktycznie uczelnianego laboratorium. Bez użycia tokamaków.
I oczywiście.. bez uzycia bomby atomowej jako inicjatora.
Odbiło się szerokim echem w świecie naukowym. Ale i politycznym.
Bo Polska w tym momencie była o krok od pozyskiwania praktycznie nieskończonej ilości energii z zimnej fuzji.
A z drugiej: mogła mieć broń termojądrową, nie mając plutonu ani uranu. Ani kasy na ich pozyskanie.
Nawet, jeśli rzeczywiście Kaliski zginął zupełnie przypadkowo, na skutek "ostrej jazdy", którą uwielbiał, i tak by se długo nie pożył.
Stanowił za duże zagrożenie dla Wielkiego Brata ze wschodu. I nie tylko dla niego zresztą.
Obserwując kołomyję wokół kwestii energii musimy zwracać uwagę na trzy zupełnie rozbieżne, niestety,czynniki:
1. Mamy zmagania koncernów i interesów narodowych
2. Mamy zderzenie rozmaitych ideologii i grup ideologicznych
3. I dopiero na trzecim miejscu znajdują się kwestie merytoryczne podporządkowane interesom polityczno-gpospodarczym i zamulane przez propagandę ideologiczną.
Stąd bierze się niewiarygodność lub niska wiarygodność rozmaitych przedstawianych na różnych forach koncepcji. Przeciętny człowiek nie jest w stanie ocenić, która koncepcja jest właściwa.
1. Mamy zmagania koncernów i interesów narodowych
2. Mamy zderzenie rozmaitych ideologii i grup ideologicznych
3. I dopiero na trzecim miejscu znajdują się kwestie merytoryczne podporządkowane interesom polityczno-gpospodarczym i zamulane przez propagandę ideologiczną.
Stąd bierze się niewiarygodność lub niska wiarygodność rozmaitych przedstawianych na różnych forach koncepcji. Przeciętny człowiek nie jest w stanie ocenić, która koncepcja jest właściwa.
Sprywatyzować - źle, bo obcy kapitał, zagrożony interes państwa, i temu podobne pisałki. Upaństwowić - Misiewicze, fundacje, synekury i tym podobne patologie. Wyngiel je we wsi, wojna będzie. Czy nie wiedzieliśmy jakie będą konsekwencje ustaw CO2 ? Wiedzieliśmy, i dziwi mnie że PISopwska władza z premedytacją zaniechała działań w OZE.
Misiu, gdybyś w mateczniku siedział, nigdyby się Wojski o tobie nie dowiedział.
A ostrzegałem, żeby poza matecznik ignoranci nie wyłazili.
Jak "prywatyzować" kiedy pojęcie "prywatny" straciło pierwotny sens "indywidualnego posiadania przez kapitalistę i indywidulanej odpowiedzialności" ? Spółka giełdowa o tysiacach udziałowców czyją faktycznie jest i kto nią faktycznie rządzi ?
A ostrzegałem, żeby poza matecznik ignoranci nie wyłazili.
Jak "prywatyzować" kiedy pojęcie "prywatny" straciło pierwotny sens "indywidualnego posiadania przez kapitalistę i indywidulanej odpowiedzialności" ? Spółka giełdowa o tysiacach udziałowców czyją faktycznie jest i kto nią faktycznie rządzi ?
Zobaczcie jak się skrzyknęli chłopcy. Jeden przez drugiego przekrzykuje się kto głupszy : Nadal nie odpowiedziałeś ......
Skąd wziąć prąd gdy jest ciemno ? To jest zagadka nie do rozwiązania przy ograniczonej umirjetnosci czytania obrazków.
Popatrz na mix energetyczny Niemiec i będziesz wiedział : w 33% z OZE, w 67% z pozostałych źródeł.
Patrząc na tendencje, coraz więcej z OZE, coraz mniej z innych źródeł.
Skąd wziąć prąd gdy jest ciemno ? To jest zagadka nie do rozwiązania przy ograniczonej umirjetnosci czytania obrazków.
Popatrz na mix energetyczny Niemiec i będziesz wiedział : w 33% z OZE, w 67% z pozostałych źródeł.
Patrząc na tendencje, coraz więcej z OZE, coraz mniej z innych źródeł.
>Czy nie wiedzieliśmy jakie będą konsekwencje ustaw CO2 ? Wiedzieliśmy.....
Jakieś trzy lata temu założyłem wątek o najbardziej prorosyjskim rządzie po 1989 roku.
Z premedytacją prowadzona polityka węglowa ma doprowadzić do drogiej energii.
Bolszewicy drogą energię wytłumaczą w jeden sposób : winna jest zła Unia, która nie pozwala nam palić naszym narodowym węglem.
W efekcie frustracje społeczne z tytułu wysokich cen energii będą kanalizowane w postaci antyunijnej propagandy.
Nagle okaże się, ze mamy przecież przyjaciół na wschodzie. Ceną będzie układ wasalny wobec Moskwy.
Jest to sprawdzony model Putina. W tej chwili Putin jest w Polsce w połowie drogi.
Rękami pożytecznych idiotów doprowadził do rozmontowania Kostytucji, alienacji Polski w Unii, a ostatnio zawieszenia w europejskich organizacjach. Zupełnie te same zagrania są stosowane w polityce energetycznej.
Jakieś trzy lata temu założyłem wątek o najbardziej prorosyjskim rządzie po 1989 roku.
Z premedytacją prowadzona polityka węglowa ma doprowadzić do drogiej energii.
Bolszewicy drogą energię wytłumaczą w jeden sposób : winna jest zła Unia, która nie pozwala nam palić naszym narodowym węglem.
W efekcie frustracje społeczne z tytułu wysokich cen energii będą kanalizowane w postaci antyunijnej propagandy.
Nagle okaże się, ze mamy przecież przyjaciół na wschodzie. Ceną będzie układ wasalny wobec Moskwy.
Jest to sprawdzony model Putina. W tej chwili Putin jest w Polsce w połowie drogi.
Rękami pożytecznych idiotów doprowadził do rozmontowania Kostytucji, alienacji Polski w Unii, a ostatnio zawieszenia w europejskich organizacjach. Zupełnie te same zagrania są stosowane w polityce energetycznej.
Zacznij, człowieku, myśleć.
A to wygląda tak: masz zbiór faktów materialnych i towarzyszący temu zbiorowi drugi zbiór określeń tych faktów. To są dwa zbiory pozosające do siebie w relacji reprezentacyjnej i homologicznej.
Jedźmy dalej: z upływem czasy zbiór pierwszy czyli zbiór faktów ulega zmianie, co jest rzeczą chyba oczywistą, jako że następuje rozwój, a tymczasem drugi zbiór nie ulega zmianie, a więc nie oddaje zmian jakie wystąpiły w zbiorze pierwszym. W ten sposób zbiór drugi jest nieadekwatny do pierwszego.
I tak się dzieje, gdy mówimy o firmach prywatnych, gdy ich status własnościowy - patrz spółki giełdowe - uległ zmianie. Podobnie trzeba uwzględnić zmianę systemu, gdy kapitalizm został zastąpiony przez konsumpcjonizm lub gdy okazuje się, że w kapitalizmie rządzi popyt, czyli klient, a w konsumpcjonizmie rządzi podaż czyli marketer. Ponadto w kapitalizmie wystęuje klient, a klient to nie jest to samo, co w konsumpcjonizmie konsument.
Zawsze decyduje kontekst, czyli system.
A to wygląda tak: masz zbiór faktów materialnych i towarzyszący temu zbiorowi drugi zbiór określeń tych faktów. To są dwa zbiory pozosające do siebie w relacji reprezentacyjnej i homologicznej.
Jedźmy dalej: z upływem czasy zbiór pierwszy czyli zbiór faktów ulega zmianie, co jest rzeczą chyba oczywistą, jako że następuje rozwój, a tymczasem drugi zbiór nie ulega zmianie, a więc nie oddaje zmian jakie wystąpiły w zbiorze pierwszym. W ten sposób zbiór drugi jest nieadekwatny do pierwszego.
I tak się dzieje, gdy mówimy o firmach prywatnych, gdy ich status własnościowy - patrz spółki giełdowe - uległ zmianie. Podobnie trzeba uwzględnić zmianę systemu, gdy kapitalizm został zastąpiony przez konsumpcjonizm lub gdy okazuje się, że w kapitalizmie rządzi popyt, czyli klient, a w konsumpcjonizmie rządzi podaż czyli marketer. Ponadto w kapitalizmie wystęuje klient, a klient to nie jest to samo, co w konsumpcjonizmie konsument.
Zawsze decyduje kontekst, czyli system.
Można także pójść do przodu tokiem rozumowania pisu. Jeżeli według nich koalicja po psl na skutek zaniechań doprowadziła do luki VATowej ,to z równą konsekwencją i logiką można będzie rozliczać obecną władzę za ogromne straty spowodowane karami za emisję CO2 i brakiem działań ograniczających te koszty.
"Zobaczcie jak się skrzyknęli chłopcy. Jeden przez drugiego przekrzykuje się kto głupszy : Nadal nie odpowiedziałeś ......"
Jakie to szczęście że jesteś ty. Jedyny wiedzący najlepiej (oprócz łowcy oczywiście).
"Skąd wziąć prąd gdy jest ciemno ? To jest zagadka nie do rozwiązania przy ograniczonej umirjetnosci czytania obrazków."
Dobrze że choć ty potrafisz czytać obrazki. Postulujesz rezygnację z produkcji energii elektrycznej w oparciu o węgiel (bo tak mówią eurokraci). Zaciekawił mnie temat dyskusji więc nadal czekam na konkretną odpowiedź (potrafisz w ogóle takich udzielać?).
Jest grudniowe bezwietrzne popołudnie. Nie produkujesz prądu w oparciu o surowiec, którego masz pod dostatkiem bo Unia na to krzywo patrzy. Nawet mając rozbudowaną do trzydziestu kilku procent udziału w rynku produkcję prądu z OZE takich jak ogniwa i farmy wiatrowe (elektrownie na biomasę z przyczyn oczywistych pomijam), jak zamierzasz pokryć zapotrzebowanie na prąd kraju, w którym żyje prawie czterdzieści milionów ludzi? Ogniwa nie działają, jest przecież ciemno. Farmy wiatrowe także, pogoda jest bezwietrzna. Zapotrzebowanie na prąd ogromne a elektrownie węglowe są wyłączone. Co ci pozostaje? O jakich innych źródłach pisałeś? Chodziło o zakup prądu u Angeli?
Naprawdę jesteś aż tak naiwny żeby sądzić że w limitach na emisję CO2 chodzi o czystość powietrza?
Jakie to szczęście że jesteś ty. Jedyny wiedzący najlepiej (oprócz łowcy oczywiście).
"Skąd wziąć prąd gdy jest ciemno ? To jest zagadka nie do rozwiązania przy ograniczonej umirjetnosci czytania obrazków."
Dobrze że choć ty potrafisz czytać obrazki. Postulujesz rezygnację z produkcji energii elektrycznej w oparciu o węgiel (bo tak mówią eurokraci). Zaciekawił mnie temat dyskusji więc nadal czekam na konkretną odpowiedź (potrafisz w ogóle takich udzielać?).
Jest grudniowe bezwietrzne popołudnie. Nie produkujesz prądu w oparciu o surowiec, którego masz pod dostatkiem bo Unia na to krzywo patrzy. Nawet mając rozbudowaną do trzydziestu kilku procent udziału w rynku produkcję prądu z OZE takich jak ogniwa i farmy wiatrowe (elektrownie na biomasę z przyczyn oczywistych pomijam), jak zamierzasz pokryć zapotrzebowanie na prąd kraju, w którym żyje prawie czterdzieści milionów ludzi? Ogniwa nie działają, jest przecież ciemno. Farmy wiatrowe także, pogoda jest bezwietrzna. Zapotrzebowanie na prąd ogromne a elektrownie węglowe są wyłączone. Co ci pozostaje? O jakich innych źródłach pisałeś? Chodziło o zakup prądu u Angeli?
Naprawdę jesteś aż tak naiwny żeby sądzić że w limitach na emisję CO2 chodzi o czystość powietrza?
> Jakiez to oczywiste przyczyny miałyby eliminować biomasę z OZE ?
Wzorzec. Po prostu wzorzec...
Dwa razy już to pisałem, ale widac trza trzeci raz: Nie mamy własnej biomasy. Do tych paru elektrowni, które istnieją, już
istnieje koneczność częściowego importu.
Na pytanie, gdzie ewentualnie (tzn. kosztem jakich, istniejących już upraw) obsadzić np. wierzbę energetyczną, oficer prowadzący też ci nie podsunął odpowiedzi.
Wzorzec. Po prostu wzorzec...
Dwa razy już to pisałem, ale widac trza trzeci raz: Nie mamy własnej biomasy. Do tych paru elektrowni, które istnieją, już
istnieje koneczność częściowego importu.
Na pytanie, gdzie ewentualnie (tzn. kosztem jakich, istniejących już upraw) obsadzić np. wierzbę energetyczną, oficer prowadzący też ci nie podsunął odpowiedzi.
>Dwa razy już to pisałem, ale widac trza trzeci raz:
Dla prawdy nie ma zupełnie znaczenia ile razy napiszesz.
>Nie mamy własnej biomasy. Do tych paru elektrowni, które istnieją, już istnieje koneczność częściowego importu.
Mamy własny węgiel, a Polska importuje go z Australii.
Argument polegający na tym, ze ktoś coś robi i dlatego to jest racjonalne jest absurdalny.
Jest to oczywiste dla każdego, kto ma umysł wygimnastykowany na poziome choć troszkę wyższym od poziomu typowego forumowego kretynka.
Dla prawdy nie ma zupełnie znaczenia ile razy napiszesz.
>Nie mamy własnej biomasy. Do tych paru elektrowni, które istnieją, już istnieje koneczność częściowego importu.
Mamy własny węgiel, a Polska importuje go z Australii.
Argument polegający na tym, ze ktoś coś robi i dlatego to jest racjonalne jest absurdalny.
Jest to oczywiste dla każdego, kto ma umysł wygimnastykowany na poziome choć troszkę wyższym od poziomu typowego forumowego kretynka.
Oj coś ten umysł słabo wygiimnastykowany, proszę popatrzeć na ten cytat:
"Polska importuje węgiel z Australii"
Jaka Polska ?
Nie ma takiego konkretnego klienta jak Polska. Zakupy robi konkretna firma, której to się najwidoczniej opłaca, a państwo polskie nie może dyktować wszystkim firmom, co mają robić.
Ktoś chciałby tu ręcznego sterowania ?
"Polska importuje węgiel z Australii"
Jaka Polska ?
Nie ma takiego konkretnego klienta jak Polska. Zakupy robi konkretna firma, której to się najwidoczniej opłaca, a państwo polskie nie może dyktować wszystkim firmom, co mają robić.
Ktoś chciałby tu ręcznego sterowania ?
Sorry, ale nikt z waszej trójki nie prezentuje żadnych danych ani liczb, które byłyby podstawą do wyciągania wniosków albo merytorycznej dyskusji.
Nie za bardzo jest o czym z wami rozmawiać.
Nie można was o to winić, to raczej wy powinniście zastanowić się nad waszym środowiskiem i tym jak ukształtowali was rodzice
Poziom dyskusji prezentowany przez kretynka „palenie Żydami” czy ratlerka „młócka cepem” wskazuje, ze dobrze się rozumiecie na waszym etapie rozwoju intelektualnego i przy kompletnym braku wiedzy w temacie, na który się wypowiadacie.,
Nie za bardzo jest o czym z wami rozmawiać.
Nie można was o to winić, to raczej wy powinniście zastanowić się nad waszym środowiskiem i tym jak ukształtowali was rodzice
Poziom dyskusji prezentowany przez kretynka „palenie Żydami” czy ratlerka „młócka cepem” wskazuje, ze dobrze się rozumiecie na waszym etapie rozwoju intelektualnego i przy kompletnym braku wiedzy w temacie, na który się wypowiadacie.,
"Sorry, ale nikt z waszej trójki nie prezentuje żadnych danych ani liczb, które byłyby podstawą do wyciągania wniosków albo merytorycznej dyskusji"
Sorry ale cofnij się do poprzednich wypowiedzi. Wymądrzałeś się że możemy na życzenie eurokratów zrezygnować z elektrowni węglowych do których mamy dużą ilość paliwa a w zamian oprzeć się o OZE i inne źródła. Więc ciągle czekam na pomysł jak zamierzasz wyprodukować prąd dla całego kraju w zimowe bezwietrzne popołudnie kiedy nie możesz skorzystać z elektrowni wiatrowych i ogniw fotowoltanicznych (nie ma wiatru i jest ciemno) a do elektrowni na biomasę nie mamy paliwa. No chyba że faktycznie chciałeś kupować prąd u Angeli. I nie bardzo wiem jakie dane i liczby mam ci podać żebyś mógł podjąć merytoryczną dyskusję.
Sorry ale cofnij się do poprzednich wypowiedzi. Wymądrzałeś się że możemy na życzenie eurokratów zrezygnować z elektrowni węglowych do których mamy dużą ilość paliwa a w zamian oprzeć się o OZE i inne źródła. Więc ciągle czekam na pomysł jak zamierzasz wyprodukować prąd dla całego kraju w zimowe bezwietrzne popołudnie kiedy nie możesz skorzystać z elektrowni wiatrowych i ogniw fotowoltanicznych (nie ma wiatru i jest ciemno) a do elektrowni na biomasę nie mamy paliwa. No chyba że faktycznie chciałeś kupować prąd u Angeli. I nie bardzo wiem jakie dane i liczby mam ci podać żebyś mógł podjąć merytoryczną dyskusję.
>Więc ciągle czekam na pomysł jak zamierzasz wyprodukować prąd dla całego kraju w zimowe bezwietrzne popołudnie kiedy nie możesz skorzystać z elektrowni wiatrowych i ogniw fotowoltanicznych (nie ma wiatru i jest ciemno) a do elektrowni na biomasę nie mamy paliwa.
Odpowiedz padła wczoraj o 17:32.
> I nie bardzo wiem jakie dane i liczby mam ci podać....
Wiem, że nie wiesz.
Odpowiedz padła wczoraj o 17:32.
> I nie bardzo wiem jakie dane i liczby mam ci podać....
Wiem, że nie wiesz.
Dokładnie o tym Cross pisał.
Dociśnięty do ściany bęcwał się miota. Robi uślizgi na dygresje i/kub atakuje ad personam.
Jak szczur, zapędzony w ślepy zaułek, kąsa po omacku i próbuje wygryżć jakąś dziurę.
Odpowiedzi na wielokrotnie zadawane pytanie nie ma sensu oczekiwać, bo on jej nie zna. Ani jego oficer prowadzący.
Zostali zadaniowani, a nie zabezpieczyli sobie tyłów w postaci odpowiedzi na konkretne i merytoryczne pytanie.
Dociśnięty do ściany bęcwał się miota. Robi uślizgi na dygresje i/kub atakuje ad personam.
Jak szczur, zapędzony w ślepy zaułek, kąsa po omacku i próbuje wygryżć jakąś dziurę.
Odpowiedzi na wielokrotnie zadawane pytanie nie ma sensu oczekiwać, bo on jej nie zna. Ani jego oficer prowadzący.
Zostali zadaniowani, a nie zabezpieczyli sobie tyłów w postaci odpowiedzi na konkretne i merytoryczne pytanie.
Skąd wziąć energię w takie dnia jak 26 .12 ? Z importu osły, z importu. Tak jak to robimy przez SwePolink chyba od 2000 roku ze Szwecji. Kupujemy go od cholery, podobnie jak z Litwy, Czech i Ukrainy. Czyli wszędzie tam gdzie są elektrownie atomowe. Od chyba czterech lat importujemy do Polski coraz więcej energii. Z wielu powodów. Jednym z nich jest prosty rachunek : ceny prądu w Polsce są wysokie ( już teraz) od 4-8 euro za MWh i dlatego kupujemy go taniej z w/w krajów. W związku z polityką klimatyczną UE (z którą wiążą się zarówno konieczne inwestycje, jak i np. koszty emisji) oraz charakterem naszego miksu energetycznego który jest do d*py ( węgiel brunatny i kamienny), niewiele wskazuje, aby ten stan rzeczy miał ulec znaczącej zmianie. Czytając więcej na temat naszej energetyki dowiemy się w jakiej czarnej d..e jesteśmy, kiedy i w jaki sposób to jeszcze bardziej odczujemy. Czy powyższa odpowiedź wystarczy dla zaspokojenia ciekawości Sadyla i pozostałym członkom żałosnej triady ?
Jakby tego nie próbować ugryźć to i tak wychodzi na to że du.y dali ci co pertraktowali warunki przystąpienia do UE. ;P Za te składki OFE co Słońce Peru ukradło żeby Merkel odsetki spłacić trzeba było elektrownie atomową w Bieszczadach postawić ;]
Niedługo dzięki Słoneczku za ruski gaz też będziemy płacić z niemiecką marżą , bo przecież te ZERO nic nie umie... poza umizgiwaniem się do Merkel.
Niedługo dzięki Słoneczku za ruski gaz też będziemy płacić z niemiecką marżą , bo przecież te ZERO nic nie umie... poza umizgiwaniem się do Merkel.
Skydiverowi przyszedł z pomocą jego przydu*as i prosto z mostu napisał że mamy zrezygnować z elektrowni węglowych właśnie po to żeby musieć importować prąd. I to jest właśnie prawdziwy powód wysokich opłat za limity emisji CO2 a nie troska o czyste powietrze.
Co do Słońca Peru to w zasadzie od początku było tak że Angela mówi skacz a Słońce pyta jak wysoko? I nic nie wskazuje na to żeby ten stan rzeczy miał się kiedykolwiek zmienić.
Niemerytoryczne zaczepki personalne pozostawiam bez komentarza.
Co do Słońca Peru to w zasadzie od początku było tak że Angela mówi skacz a Słońce pyta jak wysoko? I nic nie wskazuje na to żeby ten stan rzeczy miał się kiedykolwiek zmienić.
Niemerytoryczne zaczepki personalne pozostawiam bez komentarza.
"Jedyne właściwe poglądy polityczne" to nie jest wyrażenie z mojego słownika. Ja wiem jakie są moje poglądy zarówno na politykę, jak i na gospodarkę zasobami państwa. Chętnie posłuchałbym kogoś, kto ma swoje argumenty i umie je przedstawiać.
Twoja aktywność na tym forum zwykle jednak ogranicza się do oceniania forumowiczów, a nie przedstawiania swoich poglądów.
Twoja aktywność na tym forum zwykle jednak ogranicza się do oceniania forumowiczów, a nie przedstawiania swoich poglądów.
Widzisz, rzecz w tym że ty uprawiasz tu propagandę polityczną w której na rzeczową dyskusję nie ma miejsca. Twoja linia programowa musi być przeforsowana za wszelką cenę a w przypadku braku argumentów robisz uniki i uciekasz się do wycieczek osobistych. W związku z tym nikt lub prawie nikt poza waszą radosną trzódką nie traktuje cię poważnie jako partnera w dyskusji. Potwierdza to ilość wątków w których piszesz sam ze sobą lub ze swoim przydu*asem.
>PIS rozdaje z tej wspólnej, ogólnopaństwowej hurtowni, którą okradał uklad postkomunistyczny.
Skoro hurtownia była okradana, to nie ma przecież z czego rozdawać.
Ratlerek zapędził się w kozi róg.
Grabież wspólnej, ogólnopaństwowej hurtowni to istota komunizmu.
Bolszewicy i w 1918 i przed 1989 i obecnie wyspecjalizowali się we włażeniu z buciorami w to, co do nich nie należy.
Do doskonałości doprowadzili żywienie się czekoladkami z grabionych majątków.
Skoro hurtownia była okradana, to nie ma przecież z czego rozdawać.
Ratlerek zapędził się w kozi róg.
Grabież wspólnej, ogólnopaństwowej hurtowni to istota komunizmu.
Bolszewicy i w 1918 i przed 1989 i obecnie wyspecjalizowali się we włażeniu z buciorami w to, co do nich nie należy.
Do doskonałości doprowadzili żywienie się czekoladkami z grabionych majątków.
Wojciech Jasiński – prezes PKN Orlen i członek rady nadzorczej pko bp. wynagrodzenie: 3 mln 378 tys. złotych.
Działał w PC u Kaczyńskiego, był pracownikiem w NIK w czasach prezesury Lecha Kaczyńskiego; współtworzył PiS; posłem PiS i ministrem skarbu.
Mirosław Kochalski – wiceprezes PKN Orlen. Wynagrodzenie: 2 mln 671 tys. złotych.
Pracował w magistracie, gdy prezydentem Warszawy był Kaczyński, później był komisarzem Warszawy.
https://www.se.pl/wiadomosci/polityka/dzialacze-pis-w-spolkach-skarbu-panstwa-lista-kto-ile-zarabia-aa-iJNu-nkET-AVUv.html
77 ze 160 radnych wojewódzkich PiS znalazło pracę w spółkach skarbu państwa, urzędach i instytucjach państwowych. W 2017 r. zarobili o niemal 150 proc. więcej niż przed wyborami.
http://gospodarka.dziennik.pl/news/artykuly/571063,zarobki-prezesow-panstwowych-firm-za-pis-kominowka-i-wynagrodzenia.html
http://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2018-05-22/40-samorzadowcow-z-pis-zarobilo-w-dwa-lata-177-mln-zl/
Działał w PC u Kaczyńskiego, był pracownikiem w NIK w czasach prezesury Lecha Kaczyńskiego; współtworzył PiS; posłem PiS i ministrem skarbu.
Mirosław Kochalski – wiceprezes PKN Orlen. Wynagrodzenie: 2 mln 671 tys. złotych.
Pracował w magistracie, gdy prezydentem Warszawy był Kaczyński, później był komisarzem Warszawy.
https://www.se.pl/wiadomosci/polityka/dzialacze-pis-w-spolkach-skarbu-panstwa-lista-kto-ile-zarabia-aa-iJNu-nkET-AVUv.html
77 ze 160 radnych wojewódzkich PiS znalazło pracę w spółkach skarbu państwa, urzędach i instytucjach państwowych. W 2017 r. zarobili o niemal 150 proc. więcej niż przed wyborami.
http://gospodarka.dziennik.pl/news/artykuly/571063,zarobki-prezesow-panstwowych-firm-za-pis-kominowka-i-wynagrodzenia.html
http://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2018-05-22/40-samorzadowcow-z-pis-zarobilo-w-dwa-lata-177-mln-zl/