Pani Kasia Piaścik uratowała moje włosy po błędzie fryzjerki w innym salonie (mój błąd, bo chciałam zaoszczędzić). Miałam włosy jak żółtko, pokryte w niektórych miejscach rozjaśniaczem, wysuszone jak siano i bardzo zniszczone. Myślałam, że nie da się nic zrobić i byłam załamana. Pani Kasia zajmowała się mną prawie cztery godziny, została dłużej po swojej pracy i po prostu mnie uratowała. Jestem Jej bardzo wdzięczna. Prawdziwe pogotowie fryzjerskie ;)