Jestem stałą klientką Sushi 77. Trzykrotnie nawet otrzymałam od sushimasterów milutki prezent w postaci darmowego suchi na ciepło (4 kawałki), ponieważ rozpoznali mnie i mojego partnera jako stałych klientów. Zostawiamy duże napiwki, ponieważ do tej pory byliśmy naprawdę zadowoleni z jakości jedzenia (nadmieniam, że to nie jest jedyna sushi restauracja, w której jadamy). Muszę jednak przyznać, że ostatnie dwie wizyty poskutkowały moją decyzją o zaprzestaniu chodzenia do Sushi 77 - smak ryb i ryżu przypominał bardzo intensywnie pleśń. Nowe kelnerki także pozostawiają wiele do życzenia. Oczekują przy kliencie aż zapłaci, a ciepłe "ręczniczki" zniknęły ze stołów na dobre. Dobrze, że rynek sushi w 3city się powiększa - będzie okazja do odkrycia nowych miejsc.