Coraz więcej dużych psów bez smyczy spotykam w Jarze Sikorskiego ( za Kauflandem ). Za zwyczaj właściciel w oddali za smyczą w ręku paląc papierosa czeka jak jego pies wylata się po okolicznych...
rozwiń
Coraz więcej dużych psów bez smyczy spotykam w Jarze Sikorskiego ( za Kauflandem ). Za zwyczaj właściciel w oddali za smyczą w ręku paląc papierosa czeka jak jego pies wylata się po okolicznych pieszych ścieżkach . Czy dalej będziemy czekać aż stanie się coś złego ?
zobacz wątek