Re: Polak Węgier - dwa bratanki
Trochę szkoda, że mają taki ciężki język.
Dla mnie mentalnie to kraj trochę egzotyczny.
Jak tam jechałam, zupełnie nic o nich nie wiedziałam.
Zdziwiła mnie duża życzliwość której...
rozwiń
Trochę szkoda, że mają taki ciężki język.
Dla mnie mentalnie to kraj trochę egzotyczny.
Jak tam jechałam, zupełnie nic o nich nie wiedziałam.
Zdziwiła mnie duża życzliwość której doświadczyliśmy, pomimo bariery językowej. Czym historycznie się tak zasłużyliśmy?- nie wiem. po prostu było to ciepłe przyjęcie i życzliwość, czy to w sklepie czy to na stacji benzynowej. Nawet zagadać próbowali.
No i te papryczki. Nigdy wcześniej ani nigdy później nie jadłam tak pysznej papryki! Tyle pamiętam :P
zobacz wątek