Dzisiaj tj. 17 czerwca miałam egzamin, było to moje piąte podejście.ZDAŁAM!! Na kurs zapisałam się w 2009 roku, ale miałam dwuletnią przerwę. Pierwszy egzamin- poległam na placu manewrowym. Po dwóch latach przerwy podjęłam znowu" rękawicę" i postanowiłam powalczyć o cudowny papierek. Skontaktowałam się z Panem Sławkiem (z którym jeździłam dwa lata temu) i się zaczęło! Podziwiam spokój i opanowanie Pana Sławka! Byłam strasznym przypadkiem (taka pani w średnim wieku, raczej bez zdolności do prowadzenia pojazdu :)).Pojeździliśmy sobie w przemiłej atmosferze, po drogach gdzie jeżdżą egzaminatorzy, w pocie czoła eliminowaliśmy moje niedociągnięcia (wynikające nie ze sposobu nauczania, ale będących moimi wielkimi problemami!!). Podchodziłam parę razy, ale to, że nie zdawałam nie było winą złej nauki (absolutnie nie!!), tylko mojego roztrzepania, pecha i stresu. Bardzo dziękuję Panu Sławkowi i Panu Andrzejowi (z którym również parę godzin pojeżdziłam) za: przemiłą atmosferę, za cierpliwość, nie ściemnianie co do poziomu, jaki reprezentowałam, cudowną umiejętność eliminacji błędów, szacunek do człowieka.Polecam innym!!!Pełen profesjonalizm pod każdym względem!