Co tu pisać... teoria jak teoria, nie mam porównania to się wypowiadać zbytnio nie będę, ale dla mnie akuratna. Jazdy zaczęłam z pewnym instruktorem, jednakże za bardzo nie przypadliśmy sobie do gustu. Nie było źle, po prostu sobie jeździłam i się uczyłam. Dopiero, gdy zaczęłam jeździć z Piotrem, odkryłam, że prowadzenie sprawia mi prawdziwą przyjemność :) Kiedy nie byłam pewna na jakimś skrzyżowaniu, zatrzymywaliśmy się na najbliższym miejscu, instruktor wyjmował notes i rozrysowywał mi sytuację oraz wszystko pięknie tłumaczył (Piotr wykłada teorię). Do tego miły, aż chce się rozmawiać. :) Same plusy, o wadach nie mam co pisać, bo ich nie ma. Nawet jak zadzwoniłam dwa dni przed egzaminem to znalazł dla mnie czas (tylko tego nie róbcie!). Reasumując - jestem na duże tak, a numer do Piotra przekażę dalej. :)