Brakowowało mi takiego miejsca w 3mieście. Co niedziele wychodimy "na miasto" zjeść w 2. Zawsze wchodziliśmy jedliśmy wychodziliśmy bo to za dużo ludzi, bo jedzeniem pachnie bo nie ma takiego klimatu. Trafiliśmy tu bo często idąc do pracy zachwycałam się wystrojem. Strzał w 10! spędziliśmy tu ok 1,5god zaczynając od pysznej zupy, następnie jedno z nas makaron a 2 sałatkę. Jedzenie było pyszne, porcje dużo i mój mężczyzna spokojnie się najadł. Na koniec kawka i siedzieliśmy i gadaliśmy jak nigdy! Polecam miejsce bo rozwiązuje facetom język i jego klimat jest niepowtarzalny. Na pewno wrócimy!