Nie zdawałem sobie sprawy z istnienia Centrum Świętego Łukasza dopóki sam nie zachorowałem na boreliozę. Odsyłany od lekarza do lekarza nie poznałem przyczyny mojego fatalnego samopoczucia. W szpitalu otrzymałem informację, że to właśnie borelioza, ale niestety nie wiedzieli jak mi pomóc. Wtedy usłyszałem o Klinice na Narwickiej. Lekarz, do którego zostałem zapisany, po bardzo szczegolowych badaniach wdrozyl lecznie. Dziś czuje się zdecydowanie lepiej i choć wiem że moja walka z chorobą się nie skonczyła to wiem, ze napewno w koncu uda się ją pokonać