Około roku temu skorzystałam z prania całej tapicerki oraz woskowania. Efekt, dobry.
- Wosk utrzymał się około 2 mcy, auto stoi przy zakurzonej ulicy i często go musiałam spłukiwać niemniej jednak kurz trzymał się jakby mniej.
- Tapicerka. Prałam fotele i kanapę, efekt fajny.

Co najważniejsze, po tygodniu może po dwóch, rządna orzeźwienia postanowiłam przy okazji tankowania zafundować sobie dużą mrożoną kawę... ot jakie było moje zdziwienie, gdy się okazało, że fabryczne miejsce na pojemnik...jest zbyt płytkie i kubek utrudnia przestawianie biegów. Ja,geniusz zbrodni, postanowiłam postawić kubek na fotelu pasażera...tak zrobiłam to. Nie żeby od razu coś się stało...po przejechaniu znacznej części drogi weszłam w zakręt z taką energią (nie mylić z prędkością), że ...tak, tak... jak się można było spodziewać, kawa rozlała się na siedzenie.
Zimna, słodka kawa z bitą śmietaną... rozlała się na nowe, pachnące świeżością siedzisko.Podjechałam czym prędzej do najbliższej myjni i na kwotę jaką tam usłyszałam parsknęłam śmiechem, a czas realizacji 1dzień...nie żeby był ruch...

Zajechałam do 77, po oględzinach,bez problemu i na miejscu Pan załatwił sprawę w 6 min i 10 pln!