Widok
Adaś
Sam widzisz, że jeżeli niem. Stevens prosperuje z amer. Easton, zamawiając np. rowerową ramę to ma coś wspólnego z Anglosasami.
Co do reszty tego co napisałeś w stosunku do mojej osoby to muszę przyznać, że nieźle mnie rozbawiłeś. Aha systematycznie znikająca Kartoffelsalat z Twojej spiżarni to też moja sprawka?
:))
Co do reszty tego co napisałeś w stosunku do mojej osoby to muszę przyznać, że nieźle mnie rozbawiłeś. Aha systematycznie znikająca Kartoffelsalat z Twojej spiżarni to też moja sprawka?
:))
A propos
Cameli do ktorych pijecie, to
pale marlboro soft pack lights.
Nie pale, gdy plywam regatowo.
Znajac wasze "dzialania" to dowie sie o tym kazdy kto juz o tym od lat wie.
Od czasu do czasu wypijam trzy butelki piwa i wtedy jestem gadatliwy, ale gadam tylko o lodkach i kobietach.
Nie, kolezanki nie mam. Nie chce, ale pogadac mozna.
Nie jezdze samochodem wogole. Nie mam nawet prawka. Ale lubie samochody ogladac i znam sie troche na nich. Uwielbiam Alfe i Ferrari ze wzgledu na top silniki, wyniki i wyglad.
O lodkach moge mowic do znudzenia. Straszne!
Ubieram sie najchetniej na niebiesko. Mam biale i czerwone t shirty, itp.
Lubie melony i pomidory.
Polskie wyroby rybne, chleb paczki, oranzade "Gruzliczanke"
Nie ufam milczkom i gadatliwym w taki sposob jak wasz.
Najladniejsze kobiety to moim zdaniem to szukac wsrod Polek.
Granatowe, brazowe lub zielone oczy.
heh
pale marlboro soft pack lights.
Nie pale, gdy plywam regatowo.
Znajac wasze "dzialania" to dowie sie o tym kazdy kto juz o tym od lat wie.
Od czasu do czasu wypijam trzy butelki piwa i wtedy jestem gadatliwy, ale gadam tylko o lodkach i kobietach.
Nie, kolezanki nie mam. Nie chce, ale pogadac mozna.
Nie jezdze samochodem wogole. Nie mam nawet prawka. Ale lubie samochody ogladac i znam sie troche na nich. Uwielbiam Alfe i Ferrari ze wzgledu na top silniki, wyniki i wyglad.
O lodkach moge mowic do znudzenia. Straszne!
Ubieram sie najchetniej na niebiesko. Mam biale i czerwone t shirty, itp.
Lubie melony i pomidory.
Polskie wyroby rybne, chleb paczki, oranzade "Gruzliczanke"
Nie ufam milczkom i gadatliwym w taki sposob jak wasz.
Najladniejsze kobiety to moim zdaniem to szukac wsrod Polek.
Granatowe, brazowe lub zielone oczy.
heh
Za oknem deszcz...
Grzmi i błyska, trochę jeszcze nieśmiało ale to tylko kwestia czasu.
O ile pamiętam, wyrażałam niedawno tęsknotę za- no to mam. Minimum jedna burza dziennie i tak od tygodnia.
Nie żebym się skarżyła :)
Nawet kot przywykł i z zainteresowaniem obserwuje wyładowania atmosferyczne...
Jako, że deszcz i naszło mnie ostatnio znów na Miyazakiego, poniżej TOTORO. W deszczu :)
Skrajnie pozytywny film, na którym równo od początku do końca mam gulę w gardle :
O ile pamiętam, wyrażałam niedawno tęsknotę za- no to mam. Minimum jedna burza dziennie i tak od tygodnia.
Nie żebym się skarżyła :)
Nawet kot przywykł i z zainteresowaniem obserwuje wyładowania atmosferyczne...
Jako, że deszcz i naszło mnie ostatnio znów na Miyazakiego, poniżej TOTORO. W deszczu :)
Skrajnie pozytywny film, na którym równo od początku do końca mam gulę w gardle :
przedwczoraj...
Tu też dało jazz'u...
była...
spiralna skorupka winniczka
delikatnie, w półcieniu
kołysząca się na boki.
Dziad wdrapuje się na porzeczkę obżerać listki.
Mówię do niego:
-"Nie uda ci się zubożyć w fotosyntezę tego ogródka"
Czuję burzę w powietrzu.
Wiem, że się zbliża.
Widzę nimbostratus na wschodzie.
Za 'dobrą' godzinę "lunie".
Błyska się na brunatno-szarym horyzoncie.
Słońce się chowa.
Zero jakiegokolwiek powiewu.
Kompletnie.
Zastój i wyciszenie.
Za minuty podchodzą pomruki burzy.
Dużo później
biegałem po nocy w deszczu
tarzając się w młodej trawie jak źrebak. Jak zorba.
była...
spiralna skorupka winniczka
delikatnie, w półcieniu
kołysząca się na boki.
Dziad wdrapuje się na porzeczkę obżerać listki.
Mówię do niego:
-"Nie uda ci się zubożyć w fotosyntezę tego ogródka"
Czuję burzę w powietrzu.
Wiem, że się zbliża.
Widzę nimbostratus na wschodzie.
Za 'dobrą' godzinę "lunie".
Błyska się na brunatno-szarym horyzoncie.
Słońce się chowa.
Zero jakiegokolwiek powiewu.
Kompletnie.
Zastój i wyciszenie.
Za minuty podchodzą pomruki burzy.
Dużo później
biegałem po nocy w deszczu
tarzając się w młodej trawie jak źrebak. Jak zorba.
Stworek
Dam przyklad...wannabe voodoo master...
Wiadomo co to za metoda: Widly z igly, a to kaktus, kumasz.
Wiesz gdzie dzwoni ale nieco zirytowana obecnoscia innych elementow chwytasz sie plakatowych graficznych skojarzen ale jak
wajchy w jednorecznym bandycie liczac na trzy wisienki, bo wiadomo elementow musi byc niewiele, a ty przeciez masz automatycznie otrzymac wisienki, dzwonki bylyby najlepsze ale... itd.
Wiadomo co to za metoda: Widly z igly, a to kaktus, kumasz.
Wiesz gdzie dzwoni ale nieco zirytowana obecnoscia innych elementow chwytasz sie plakatowych graficznych skojarzen ale jak
wajchy w jednorecznym bandycie liczac na trzy wisienki, bo wiadomo elementow musi byc niewiele, a ty przeciez masz automatycznie otrzymac wisienki, dzwonki bylyby najlepsze ale... itd.
Khem...
Profesor Nierozczarek rzecze:
Nawet podczas niewinnej wymiany złośliwości na forum, stosować należy podejście holistyczne, zachowanie proporcji wydaje się tu być złotym środkiem, zniekształcanie formy całości i wyolbrzymianie jednych elementów kosztem drugich jest zabiegiem absolutnie wykluczonym...
Adaś, gdybyśmy robili coś co ma znaczenie, zgodziłabym się z tobą. Ale my wymieniamy złośliwości, to nic nie znacząca gra, w której nie obowiązują zasady. (ale kwasy tak).
Nawet podczas niewinnej wymiany złośliwości na forum, stosować należy podejście holistyczne, zachowanie proporcji wydaje się tu być złotym środkiem, zniekształcanie formy całości i wyolbrzymianie jednych elementów kosztem drugich jest zabiegiem absolutnie wykluczonym...
Adaś, gdybyśmy robili coś co ma znaczenie, zgodziłabym się z tobą. Ale my wymieniamy złośliwości, to nic nie znacząca gra, w której nie obowiązują zasady. (ale kwasy tak).
mysle
ze Polki nie nadaja sie na SS-manki. Ale staja sie trucizna w rekach Nazistek.
Ale miec kompleksy ze nie jest sie diablem?
Ze zdzieiwniem przygladac sie musialem jak wciskala sie sie w ten czarno czerwony kostium z mordercza mina. Gdyby nie te zielone jak jezioro oczy.
Kazda reakcja byla napadem wrogim, alez NIE byla krnabroscia, chamstwem, ba nie mowie juz ani slowa!
Co jest gorsze od tego ?
Biale rekawiczki.
Dunskiej historycznej metamorfozy przeszczepu niepewnosc.
Ale miec kompleksy ze nie jest sie diablem?
Ze zdzieiwniem przygladac sie musialem jak wciskala sie sie w ten czarno czerwony kostium z mordercza mina. Gdyby nie te zielone jak jezioro oczy.
Kazda reakcja byla napadem wrogim, alez NIE byla krnabroscia, chamstwem, ba nie mowie juz ani slowa!
Co jest gorsze od tego ?
Biale rekawiczki.
Dunskiej historycznej metamorfozy przeszczepu niepewnosc.
Stworku
Ciepły deszcz padał sowicie i tak mnie jakoś naszło. Środek nocy, wino poderwało wyobraźnię i wyskoczyłem w szortach. Pędząc po skoszonej trawie uważałem na jeże(o 2 w nocy lubią urządzać spacerek w ogródku), a stąpając po trelince pestki po czereśniach wpijały się w stopy- niezły masaż :)
Co do ziemskiego nieużytku w Twej okolicy, hmmmm... zrób wcześniej tam zwiad.
Mam pewne doświadczenia z biegania po opuszczonych zarośniętych terenach w wakacyjne miesiące:
ano przedzieram się kiedyś przez bujne, torfowe chaszcze-patrzę piękna zdziczała wisienka, owocu w sam raz na 5l winka. Zahipnotyzowała mnie. Już sięgam owocu, już ładuję do tobołka iii łup- budzę się w 3m zarośniętej studni. Kolano do dziś mnie strzyka.
Co do ziemskiego nieużytku w Twej okolicy, hmmmm... zrób wcześniej tam zwiad.
Mam pewne doświadczenia z biegania po opuszczonych zarośniętych terenach w wakacyjne miesiące:
ano przedzieram się kiedyś przez bujne, torfowe chaszcze-patrzę piękna zdziczała wisienka, owocu w sam raz na 5l winka. Zahipnotyzowała mnie. Już sięgam owocu, już ładuję do tobołka iii łup- budzę się w 3m zarośniętej studni. Kolano do dziś mnie strzyka.
c
To musiał być widok :D
W tamtej okolicy z elementów wyższych niz 2m a nie będących świetlnymi naprowadzaczami dla samolotów (nie mam pojęcia jak się to profesjonalnie nazywa) jest chyba tylko jedna samotna wierzba, żadnych drzew owocowych, niestety. A moze i stety, biorąc pod uwagę wszystkie wielkie smogowate ulice naokoło i lotnisko w pobliżu.
W tamtej okolicy z elementów wyższych niz 2m a nie będących świetlnymi naprowadzaczami dla samolotów (nie mam pojęcia jak się to profesjonalnie nazywa) jest chyba tylko jedna samotna wierzba, żadnych drzew owocowych, niestety. A moze i stety, biorąc pod uwagę wszystkie wielkie smogowate ulice naokoło i lotnisko w pobliżu.
Stworku
haha najlepszy to był wtedy widok znajomej, gdy na swój nakaz udania się do lekarza w celu prześwietlenia kolana usłyszała moje słowa:
- pojadę do lekarza rowerem.
I zanim tam dojadę kolano się "rozrusza".
(do lekarza nie dojechałem nigdy)
Jeśli idzie o zanieczyszczenia i roślinność zawsze "fascynowały" mnie dwa ogrody działkowe w centrum Gdańska tj. w Oliwie, oraz na Zaspie. I ten bezcenny widok hamującej SKM-ki rozpylającej na te tereny opiłki z klocków hamulcowych. Haha ale nr 1 pozostaną, dla mnie, ogródki pomiędzy Redłowem a Orłowem, sąsiadujące bezpośrednio z cmentarzem. Tam to dopiero rosło i kwitło.
- pojadę do lekarza rowerem.
I zanim tam dojadę kolano się "rozrusza".
(do lekarza nie dojechałem nigdy)
Jeśli idzie o zanieczyszczenia i roślinność zawsze "fascynowały" mnie dwa ogrody działkowe w centrum Gdańska tj. w Oliwie, oraz na Zaspie. I ten bezcenny widok hamującej SKM-ki rozpylającej na te tereny opiłki z klocków hamulcowych. Haha ale nr 1 pozostaną, dla mnie, ogródki pomiędzy Redłowem a Orłowem, sąsiadujące bezpośrednio z cmentarzem. Tam to dopiero rosło i kwitło.
Adaś
Będąc ciut natrętnym chciałbym zauważyć, że policja raczej nie odpisze Tobie na tym hp.
Kiepsko nie?
Napiszę więc ja.
Jako że nie masz prawa jazdy, dedukując samochodu również nie używasz, nie warto "tłuc" się do PL zapchanymi autobusami - z Hamburga do Gdańska kursują tanie linie lotnicze.
To co??
Wpadniesz po wędzoną makrelę i królewski ser?
Przy okazji mógłbyś pozwać przed sąd tego i owego. hłe hłe hłe ;)
Kiepsko nie?
Napiszę więc ja.
Jako że nie masz prawa jazdy, dedukując samochodu również nie używasz, nie warto "tłuc" się do PL zapchanymi autobusami - z Hamburga do Gdańska kursują tanie linie lotnicze.
To co??
Wpadniesz po wędzoną makrelę i królewski ser?
Przy okazji mógłbyś pozwać przed sąd tego i owego. hłe hłe hłe ;)
c
Nie kozacz anatomicznie :), nie warto ryzykować konsekwencji.
O dwa razy cięższych niż normalnie marchewkach ze Śląska krążą legendy od lat :) Dla mnie "numero uno" w okolicach Gdańska są chyba te gospodarstwa w poblizu hałdy. I legenda o krowie która się złamała na pół. Jakiś czas temu dziewczyny ode mnie z pracy posiały na podłoże wodę z jakiegoś kanału okołohałdowego, jak wrócę do Gdańska to się zapytam co im z tego wyszło (podważyło wieczko, wyszło i udało się w siną dal). Życie jest wszędzie :) Z innych ciekawych rzeczy posianych na płytkę, przekonaliśmy się naocznie, szczególnie bujnie życie pleni się w wodzie święconej (nic dziwnego).
O dwa razy cięższych niż normalnie marchewkach ze Śląska krążą legendy od lat :) Dla mnie "numero uno" w okolicach Gdańska są chyba te gospodarstwa w poblizu hałdy. I legenda o krowie która się złamała na pół. Jakiś czas temu dziewczyny ode mnie z pracy posiały na podłoże wodę z jakiegoś kanału okołohałdowego, jak wrócę do Gdańska to się zapytam co im z tego wyszło (podważyło wieczko, wyszło i udało się w siną dal). Życie jest wszędzie :) Z innych ciekawych rzeczy posianych na płytkę, przekonaliśmy się naocznie, szczególnie bujnie życie pleni się w wodzie święconej (nic dziwnego).
Stworku
Anatomia i kultura fizyczna to moje koleżanki. Trzeba przy nich pokozaczyć:)
Na poważnie-posiadam niewytłumaczalną silną fobię pod tytułem "LEKARZ" powodującą, że właśnie ryzykuję, ale bez wariactw.
Przez dobre lata w plan dnia miałem wpisane różnorodne treningi fizyczne. Zdarzały się powiązane z tym kontuzje, urazy. W związku z tym, trochę swe ciało znam, ale na pewno nie na tyle, co da prześwietlenie i lekarska diagnoza.
Ciekawe muszą być takie badania na podłożu(sianie wody-fajnie brzmi) i wnioski z nich płynące. O tej święconej wodzie to gdzieś już pisałaś, do dziś pamiętam, a taka marchew to świetny towar na stoisko promocyjne, kupujesz 4kg, a 2kg masz gratis ;)
Na poważnie-posiadam niewytłumaczalną silną fobię pod tytułem "LEKARZ" powodującą, że właśnie ryzykuję, ale bez wariactw.
Przez dobre lata w plan dnia miałem wpisane różnorodne treningi fizyczne. Zdarzały się powiązane z tym kontuzje, urazy. W związku z tym, trochę swe ciało znam, ale na pewno nie na tyle, co da prześwietlenie i lekarska diagnoza.
Ciekawe muszą być takie badania na podłożu(sianie wody-fajnie brzmi) i wnioski z nich płynące. O tej święconej wodzie to gdzieś już pisałaś, do dziś pamiętam, a taka marchew to świetny towar na stoisko promocyjne, kupujesz 4kg, a 2kg masz gratis ;)
Manson
No nieźle.
Zdziwieni i podejrzliwi rolnicy... :)) mówi samo za się.
Ja m.in. z naturalnych metod upraw wykorzystuję skład i możliwości jakie daje pokrzywa zwyczajna. Zalewam wodą w beczce i czekam aż przegnije. I tym podlewam. Problem w nawożeniu jest tylko wtedy, gdy znajdzie się w pobliżu ktoś z nadwrażliwym powonieniem. (procesy gnilne dają tutaj wyjątkowo o sobie znać)
Zdziwieni i podejrzliwi rolnicy... :)) mówi samo za się.
Ja m.in. z naturalnych metod upraw wykorzystuję skład i możliwości jakie daje pokrzywa zwyczajna. Zalewam wodą w beczce i czekam aż przegnije. I tym podlewam. Problem w nawożeniu jest tylko wtedy, gdy znajdzie się w pobliżu ktoś z nadwrażliwym powonieniem. (procesy gnilne dają tutaj wyjątkowo o sobie znać)
kirginiaa
To wszystko od 666, liczby Szatana. Da się to logicznie udowodnić.
No bo tak: jak weźmiesz dwie szóstki i dodasz, to masz 12. I zostaje Ci jedna szóstka, niedodana.
W szestnastce masz 2 pozycje, jedną dla dziesiątek i jedną dla jedności. Odejmij 2 od 12, masz 10. Dodaj do 10 brakującą 6 z samego początku i co wychodzi? 16!
Wszystko jasne!
Numer 16 w gg należy do Szatana!
No bo tak: jak weźmiesz dwie szóstki i dodasz, to masz 12. I zostaje Ci jedna szóstka, niedodana.
W szestnastce masz 2 pozycje, jedną dla dziesiątek i jedną dla jedności. Odejmij 2 od 12, masz 10. Dodaj do 10 brakującą 6 z samego początku i co wychodzi? 16!
Wszystko jasne!
Numer 16 w gg należy do Szatana!
c
Sianie wody i zawieszanie osadu :)
Pięknie wyrastają też bakterie jak się na podłozu odciśnie banknot albo plaster szynki (tym ostatnim mój Szef straszył studentów na zajeciach).
A nasza Pani Laborantka maluje bakteriami. Świecącymi. Na płytkach. Maluje zegary, żaglówki i zwierzęta, które następnie każe studentom rozpoznawać w ciemni :))
Pięknie wyrastają też bakterie jak się na podłozu odciśnie banknot albo plaster szynki (tym ostatnim mój Szef straszył studentów na zajeciach).
A nasza Pani Laborantka maluje bakteriami. Świecącymi. Na płytkach. Maluje zegary, żaglówki i zwierzęta, które następnie każe studentom rozpoznawać w ciemni :))
adas
ja nigdzie nie napisałam że sama nie jestem kapłanką chaosu, ale przed Tobą chylę czoła, Biskupie.
Ja bym zaczęła świrować, a Ty nie mówiąc ani słowa, popatrzyłbyś, powiedzmy, na most. I po chwili zacząłby odpadać tynk, filary trzeszczeć, a po dłuższym momencie wśród huku łamanego betony most by się zawalił.
Ja bym zaczęła świrować, a Ty nie mówiąc ani słowa, popatrzyłbyś, powiedzmy, na most. I po chwili zacząłby odpadać tynk, filary trzeszczeć, a po dłuższym momencie wśród huku łamanego betony most by się zawalił.
Stworku
Taaa ja Cię tutaj inspiruję, a w kuchni mi maliny z gąsiora wyłażą. Cyknąłem fotkę. Aahaa i pochwalić się chciałem, że fajną glinianą rzecz dziś wyszabrowałem: właściwa do kiszenia kapusty, chociaż do wstępnej fermentacji owoców nie ma nic lepszego.(też cyknąłem żeby udowodnić, że nie jestem wielbłądem ten stoi u mnie na szafie ;)
Na dole link do 2-wu zdjęciowego albumu :))
Na dole link do 2-wu zdjęciowego albumu :))
Stworek
Podaj dane, ktore mosty sie zawalily, gdy na nie spojrzalem.
Mosty maja w naturze sie zawalac najczesciej zanim stoja. I rzeczywiscie tez mam wrazenie ze ktorych runie, co nie?
Ale kumam mam byc norma.
Wlasnie mam zajecia z gosciem, ktory jest botem metody. Jego tak naprawde nie ma. I napewno nie powala mostow ani wzrokiem, ani wygladem, ani tez w inny sposob. Ale mnostwo czyta i jest czytelny jak lokalna gazeta.
Mosty maja w naturze sie zawalac najczesciej zanim stoja. I rzeczywiscie tez mam wrazenie ze ktorych runie, co nie?
Ale kumam mam byc norma.
Wlasnie mam zajecia z gosciem, ktory jest botem metody. Jego tak naprawde nie ma. I napewno nie powala mostow ani wzrokiem, ani wygladem, ani tez w inny sposob. Ale mnostwo czyta i jest czytelny jak lokalna gazeta.
Feel w Operze
Pokaż na co cię stać - okazało się, że to tylko słowa!!! Po wczorajszym występie w Operze Leśnej mogę stwierdzić, że pokazali iż nie stać ich na dużo. Koncert rozpoczął się z poślizgiem (gdzie tu szacunek dla punktualności i fanów) a następnie potrwał... uwaga!!! GODZINĘ!!! Rozumiem, że nie mają może repertuaru na 1,5 - 2 godzin, ale za cenę 60-80 zł od osoby należy się chyba ludziom trochę więcej. Na koniec jeden jakiś taki wymuszony od niechcenia bis i to jeszcze nie żadanego hitowego utworu... No, coż duże roczarowanie. Widać spieszyli się już aby pochałturzyć w innym mieście... Przy okazji patrząc na mapę koncertów to dużych miast, nie licząc Warszawy i nazwijmy to Trójmiasta nie widać. Ciekawe po ile były bilety np. w Kościerzynie, ktoś wie?
525-2 podobno wraca do Gdańska
Informacja nie potwierdzona, kamienice są pod obserwacją.
Jeśli ostateczna decyzja zapadnie odgórnie to kolejne zadania o kryptonimie 525-2 wykonywane będą u stup Neptuna.
Cel na czas zrzutu: konwergencja.
Uwaga na szczeliny, film na taśmie, nowe twarze na bila do odszukania.
Teatr czeka na spektakl. Przeprawa przez miasto nocą.
instalacja nowej wiedzy zakończyła się sukcesem
Jeśli ostateczna decyzja zapadnie odgórnie to kolejne zadania o kryptonimie 525-2 wykonywane będą u stup Neptuna.
Cel na czas zrzutu: konwergencja.
Uwaga na szczeliny, film na taśmie, nowe twarze na bila do odszukania.
Teatr czeka na spektakl. Przeprawa przez miasto nocą.
instalacja nowej wiedzy zakończyła się sukcesem