wypadki przy wspinaniu
Ludzie, powściągnijce opinie jeśli nie macie bladego pojęcia o temacie wspinaczki. Nie ma możliwości na sztucznych ścianach wspinania bez asekuracji albo na niesprawnym sprzęcie, albo też bez...
rozwiń
Ludzie, powściągnijce opinie jeśli nie macie bladego pojęcia o temacie wspinaczki. Nie ma możliwości na sztucznych ścianach wspinania bez asekuracji albo na niesprawnym sprzęcie, albo też bez przeszkolenia, tak samo jak nie pęknie normalnie użytkowana lina. Wypadki z winy sprzętu to rzadkość na miarę światową. Takich wypadków jest kilka na dziesiątki lat.
Zdecydowana większość wypadków to wina samego wspinacza albo osoby asekurującej. Najczęściej to kwestia złego zawiązania węzła (liny do uprzęży), złego zapięcia uprzęży, w końcu błędów przy przewiązaniu się na stanie (po zakończonym wspinaniu, na końcu drogi, i to tylko po wspinaniu się z dołem, a takiej formy nie praktykują nowicjusze), ewentualnie nieodpowiedniej asekuracji. Akurat ta ściana jest mega bezpieczna, są systemy zwalniające w przypadku odpadnięcia, są obowiązkowe przeszkolenia z asekuracji i wiązania ósemki.
Zastanówcie się zanim zaczniecie wydawać sądy, bo zupełnie nie macie pojęcia o czym piszecie. Jestem pewna, że nie tylko rodzina przechodzi teraz gehennę, ale też właściciele ściany wspinaczkowej, a to niezwykle dobrzy i serdeczni ludzie.
zobacz wątek