Odpowiadasz na:

Re: Polityczna fikcja czy możliwa realność.

Niemcy są największą gospodarką UE nie z powodu liberalizmu tylko z wielu przyczyn. Po pierwsze dlatego że po drugiej wojnie światowej Niemcy miały szczęście być państwem granicznym nowego układu... rozwiń

Niemcy są największą gospodarką UE nie z powodu liberalizmu tylko z wielu przyczyn. Po pierwsze dlatego że po drugiej wojnie światowej Niemcy miały szczęście być państwem granicznym nowego układu sił i stały się "bazą wyjściową USA" na Europę i celem olbrzymich dotacji rządu amerykańskiego, przyznawanych głownie z przyczyn politycznych. Sam liberalizm bez amerykańskiej gotówki niczego by nie zmienił. Poza tym dzieło odbudowy Niemiec odbywało się pod kuratelą i z aktywnym udziałem państwa a nie za sprawą biznesmenów działających tylko dla własnego zysku. Z resztą Niemcy aktualnie mają dodatni wzrost gospodarczy a nie ujemny jak twierdzisz, coraz mniejszy dług publiczny, niskie bezrobocie i doskonałe perspektywy i jak na dłoni widać, że stosują rozwiązania bliższe postulowanym przeze mnie.
Usa nie zmieniły polityki tylko po prostu przegrywają konkurencję ponieważ nie mogą pracownikom płacić mniej niż Chińczycy i stąd w tabelkach wypadają gorzej choć i za 100 lat przeciętny Chińczyk nie osiągnie jakości życia przeciętnego Amerykanina. Z resztą rozwój gospodarczy Chin też spowalnia bo jest coraz mniej chętnych do pracy za miskę ryżu a innych pomysłów na konkurencyjność niż tania produkcja nie mają. Powtarzam raz jeszcze rozwój Chin czy Korei Płd. wynika nie z liberalizmu gospodarczego tylko z taniej produkcji która równie dobrze mogłaby być organizowana obojętnie prze kogo i efekt byłby równie dobry. Porównywanie Chin i reszty świat to taki jak porównywanie tempa rozwoju biedaka który bogaci się 100 złotych co rok i powiększa swój majątek o 500% w ciągu pięciu lat i bogacza dysponującego miliardami który zarabia powiedzmy marne 100 mln rocznie.
Co do podanych przez Ciebie przykładów , o Korei i Chinach już mówiłem, a jeżeli
Japonia ma być przykładem liberalnego kraju, rozwijającego gospodarkę bez udziału państwa z długiem publicznym w ostatniej dekadzie wynoszącym 220% w stosunku do PKB, to chyba jednak stroisz sobie żarty a nie dyskutujesz na poważnie.
Reasumując: przykłady które podajesz są marne albo sprzed 100 lat albo nieprawdziwe.

zobacz wątek
9 lat temu
~xxx

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry