umiesz czytać ze zrozumieniem....
O co "płacz" ??? - tłumaczę -tu nie chodzi o samo zwolnienie, ale o chamstwo w zachowaniu "prezeska"... poza tym jest jeszcze coś jak odpowiedzialność za slowa - jeśli zatrudniając zapewniają, że...
rozwiń
O co "płacz" ??? - tłumaczę -tu nie chodzi o samo zwolnienie, ale o chamstwo w zachowaniu "prezeska"... poza tym jest jeszcze coś jak odpowiedzialność za slowa - jeśli zatrudniając zapewniają, że na stałe, to ma byc na stałe... no chyba że management PB lubi robić przysłowiowo z gęby d**ę... TERAZ ZROZUMIAŁ?
zobacz wątek