Pomoc dla naszych sąsiadów z Ukrainy - tu na miejscu w bojanie !
Witajcie, w naszej wiosce jest już spora grupa ponad 70 osób , głównie matek i dzieci z Ukrainy. Nie trawię słowa uchodźcy, bo mi się jakoś źle kojarzy, wybaczcie. Wiem, że nasza Sołtys koorodynuje...
rozwiń
Witajcie, w naszej wiosce jest już spora grupa ponad 70 osób , głównie matek i dzieci z Ukrainy. Nie trawię słowa uchodźcy, bo mi się jakoś źle kojarzy, wybaczcie. Wiem, że nasza Sołtys koorodynuje również pomoc w tym temacie, harcerze również zbierają dary w OSB Bojano w wybranych godzinach. Pomagać trzeba z głową i długofalowo, bo coś mi się wydaje, że kolejny rok-dwa mamy zamiast Covida kolejną "zarazę" , nikt tak bardzo jak Polacy tego historycznie nie odczuli, choć to już tylko w większości z opowieści dziadków... Ale do rzeczy. musimy pomóc. bez dwóch zdań. realnie !!! Oglądanie z przejęciem wydarzeń na froncie i danie serduszka lub polubienia na portalu lub napisanie na forum , że " knutin to put !" to za mało, stać nas na więcej , wierzę w nas ! To są często ludzie , całe rodziny, które 2 tygodnie temu żyły jak my , spokojnie w ciepłym domu oglądając serial Netfliksa przy lampce wina. Teraz bez dachu nad głową , niepewni w obcym kraju, często nie znając języka, oczekując wieści z domu, czy wciąż żyje ojciec, mąż , zięć... Czy tego chcemy czy nie, COVID już wywrócił nasze spojrzenie na świat, natomiast wojna , chociażby u naszego sąsiada, zmienia totalnie wszystko szczególnie dla tych ludzi. I uwierzcie mi , świat m jaki znaliśmy już nie wróci. Nie che być malkontentem, ale Świat zmienia się na naszych oczach, w zawrotnym tempie, nie zawsze w sposób, jaki oczekujemy.
Proponuję oddolne ruszenie naszych "4 literek" , każdy z nas z osobna może w jakiś sposób pomóc, oczywiście z głową. Na pewno mile widziane osoby profesjonalnie znające się w tematyce takich przedsięwzięć, im nas więcej tym lepiej. Pomóżmy nie tylko w zaspokojeniu pierwszych potrzeb, jasne , dach nad głową, chleb i ciepła herbatą są istotne, ale jako lokalna społeczność dajmy im jakieś poczucie wspólnoty i bezpieczeństwa na każdym kroku. Może potem jakieś wyjazd dzieciaków na basen w Kielnie, może spacer na plac zabaw w Tuchomiu, drobne małe codzienne sprawy szczególnie dla dzieci, które mają traumę i na pewno nie rozumieją tego w nasz dorosły sposób. Osoby ze znajomością ukrainskiego mile widziane, a takich już u nas nie brakuje.Na razie taki luźny post, małe zasiane ziarenko w Waszych sercach, niech urosnie , niebawem wiosna , na pewno coś wykiełkuje ! Ukraińcy pokazali w Polsce w ostatnich latach, że są pracowitym narodem, tak jak nasi ojcowie " na saksy" do Niemiec napierali pracując w pocie czoła , żebyśmy teraz mieli w PL , co mamy. To dumny naród pracowitych ludzi z postsowieckim bagażem. Zanim się obejrzymy, będzie ich minimum dwa miliony w Polsce, a może i więcej, więc nie piszcie tu zaraz jakiś farmazonów o Wołyniu, albo że nam pracę odbiorą etc, choć raz proszę o konstruktywne podejście do tematu. Wierzę, że coś fajnego się z tego urodzi. I oby nas i nasze dzieci nie spotkał taki los, tego Wam wszystkim w ten weekendowy wieczór życzę.
zobacz wątek