W poszukiwaniu ratunku pod 6-ma sopockimi adresami, jedynie Marta z Baloli oddzwoniła, dopytała, zaprosiła i przeprowadziła procedurę bliską chirurgii palucha. Z kilku powodów sytuacja wydała się facetowi paraliżująca lecz dziewczyny z zespołu zadziałały relaksując i motywując. Ułożony w mocnolotniczej pozycji wpadlem w ostateczność : zaufać bądź uciec. Wciągnęły mnie szczegółowe komunikaty o tym co za chwilę nastąpi, a seans w 30 minut przysporzył wielu zakrętów. Opuszczając salon 'w skowronkach' pomyślałem, ze u podologa-chirurga nie pozostałbym wolnym