W gabinecie psychologa wspólnie byliśmy po raz pierwszy. To nie było łatwe, bo każde z Nas usłyszało, jaka jest jego rola w kryzysie małżeństwa z 10 letnim stażem. Początkowo myslalam, No jak to, to przecież On jest winny, nie ja! Trudna prawda do przyjęcia, ale to ja tez musiałam sie zmienić. Ale to dało kopa naszemu małżeństwu i rodzinie. Zakaz wzajemnego obwiniania, nauka dialektycznego myślenia i komunikacji bez przemocy u Nas bardzo zadziałała! Terapeutka zaleca filmy, książki i artykuły! Bardzo pimocne. Nam bardzo to pomogło! Wszystkiego dobrego Pani Karolino:)