Odpowiadasz na:

Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy - pytanie.

To jest praktykowane przez wiele (jeśli nie wszystkie) fundacji zajmujących się zwierzakami i szukaniem domów stałych dla swoich podopiecznych. Z psiakami jest tak samo.
Ty wiesz, że masz... rozwiń

To jest praktykowane przez wiele (jeśli nie wszystkie) fundacji zajmujących się zwierzakami i szukaniem domów stałych dla swoich podopiecznych. Z psiakami jest tak samo.
Ty wiesz, że masz kota, że poprzednie zwierzaki długo żyły i miały się dobrze. Ale czemu "oni" mają Ci zaufać na słowo? Muszą sprawdzić w jakich warunkach będzie zwierzak i jak się ma po adopcji. Czy wszystko ok. Czy nie choruje, czy akceptuje się z drugim zwierzem, czy nie oddałaś go gdzieś dalej - bo i takie historie były(przynajmniej jeśli chodzi o psy).

My mamy psicę z jednej fundacji. Tak naprawdę nie mamy dopełnionych formalności chociaż sunia jest z nami trzy lata. Właściwie nie było u nas wizyty przed adopcyjnej - pojechaliśmy do DT i wyszliśmy z psem ;) tam tylko podpisaliśmy tymczasową umowę, że oni nam przekazują psa. Później ze dwa-trzy razy były u nas Panie z fundacji, byłyśmy z jedną z nich u weta (bo sunia na początku była tak zestresowana zmianą otoczenia, że nie sikała normalnie w przysiadzie tylko popuszczała siku podczas chodzenia, my się stresowaliśmy, że wcale nie siusia - bo nie było tego widać więc trzeba było zrobuć usg), doczekaliśmy się też 10 spotkań z treserką no i Panie umówiły nam sterylkę u "swojego" weta - do niego też pojechaliśmy z drugą psicą.

Także albo zaakceptujesz fakt, że to normalna praktyka w fundacjach albo faktycznie weź zwierzaka ze schroniska lub ogłoszenia ;)

zobacz wątek
9 lat temu
AgusiaGda

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry