Widok
Poniżej poziomu krytyki
Poniżej poziomu krytyki
Odradzam. W stosunku do UMK oraz Politechniki Poznańskiej, to jest wyższa szkoła zawodowa.
1. Wykładowca nie przychodzi na egzamin poprawkowy, nie powiadomiwszy o tym nikogo. Bo był na konferencji. Po terminie nikt nie był w stanie się z nim skontaktować, nawet dziekanat.
2. Dziekan zwołał spotkanie dotyczące prac magisterskich, na którym się dowiedzieliśmy, że osoby, które są kreatywne i mają własny pomysł na temat pracy magisterskiej, mogły poddać temat do dyskusji. Niestety termin minął 2 tygodnie temu.
3. Pani w bibliotece poprosiła, abym nie przeglądał czasopism IEEE z poprzednich lat, bo są spięte taśmą. Czemu więc one służą ?
Odradzam. W stosunku do UMK oraz Politechniki Poznańskiej, to jest wyższa szkoła zawodowa.
1. Wykładowca nie przychodzi na egzamin poprawkowy, nie powiadomiwszy o tym nikogo. Bo był na konferencji. Po terminie nikt nie był w stanie się z nim skontaktować, nawet dziekanat.
2. Dziekan zwołał spotkanie dotyczące prac magisterskich, na którym się dowiedzieliśmy, że osoby, które są kreatywne i mają własny pomysł na temat pracy magisterskiej, mogły poddać temat do dyskusji. Niestety termin minął 2 tygodnie temu.
3. Pani w bibliotece poprosiła, abym nie przeglądał czasopism IEEE z poprzednich lat, bo są spięte taśmą. Czemu więc one służą ?
Moja ocena
Politechnika Gdańska
kategoria: Szkoły wyższe
poziom nauczania: 2
zajęcia dodatkowe: 1
wyposażenie: 3
przystępność cen: 2
ocena ogólna: 1
1.8
* maksymalna ocena 6
Jeżeli tylko na takich podstawach określasz poziom uczelni to Ci współczuję. Każda uczelnia ma swoje plusy i minusy, w końcu tworzą ją tylko LUDZIE... Poza tym nie odniosłeś się do nauczania i posiadanej wiedzy po tej uczelni, zdobyciu pracy itp a piszesz, że to :wyższa szkoła zawodowa". Jak masz problem to studiuj gdzie indziej malkontencie.
P.S. Adekwatnie pkt.2. Jesteś chyba na tyle duży i kreatywny, że możesz wpaść na to sam i podpytać prowadzącego. Podsumowując - wykazujesz brak myślenia poza wymagane minimum...
P.S. Adekwatnie pkt.2. Jesteś chyba na tyle duży i kreatywny, że możesz wpaść na to sam i podpytać prowadzącego. Podsumowując - wykazujesz brak myślenia poza wymagane minimum...
Znalazł się myśliciel. Chyba, że pracujesz na PG, ale tym bardziej współczuję. Albo jesteś niewyżytym absolwentem bez pracy, który cały czas głosi peany na cześć "jedynej słusznej uczelni", bo był za cienki w uszach, by dostać się na poważną uczelnię. Ale to nie powód, by wyszydzać konstruktywną krytykę. Ale coś widzę, że PG nie dorosła do krytyki, zważywszy na żenujące zachwyty z forów internetowych.