Widok
Poradnia ginekologiczna - tragedia
Żona w 11 tyg ciąży zgłosiła się do przychodni (zaobserwowała niepokojące objawy.
Kontakt telefoniczny - ciągle zajęte.
Pojechała więc na miejsce ok. 9 i czekała do 12 aż przyjdzie położna (niemiła bardzo), która stwierdziła, że lekarz jej tu nie pomoże i kazała jechać do szpitala na izbę przyjęć..
To po co w ogóle ta poradnia? Chodziło tylko o to, żeby zrobić USG i sprawdzić czy maleństwu nic nie zagraża.
A tak to niepotrzebne godziny czekania, stres i odprawienie z kwitkiem.
Jakaś pomyłka.
Kontakt telefoniczny - ciągle zajęte.
Pojechała więc na miejsce ok. 9 i czekała do 12 aż przyjdzie położna (niemiła bardzo), która stwierdziła, że lekarz jej tu nie pomoże i kazała jechać do szpitala na izbę przyjęć..
To po co w ogóle ta poradnia? Chodziło tylko o to, żeby zrobić USG i sprawdzić czy maleństwu nic nie zagraża.
A tak to niepotrzebne godziny czekania, stres i odprawienie z kwitkiem.
Jakaś pomyłka.
Moja ocena
obsługa: 1
oferta: -
jakość usług: 1
wyposażenie: -
czas oczekiwania: 1
ocena ogólna: 1
1.0
* maksymalna ocena 6