Re: Poradźcie - mój ojciec prosi o kasę
Dziewczyny właśnie wróciłam od radcy prawnego, dowiedziałam się wielu interesujących rzeczy o kredytach, pożyczkach itp, no ale o ojcu też.
On doradza wziąć ewentualny spadek z...
rozwiń
Dziewczyny właśnie wróciłam od radcy prawnego, dowiedziałam się wielu interesujących rzeczy o kredytach, pożyczkach itp, no ale o ojcu też.
On doradza wziąć ewentualny spadek z dobrodziejstwem inwentarza, ponieważ wtedy nie dziedziczyłyby długów moje dzieci, a poza tym można wyjść "na plus" - co wątpliwe w moim przypadku, bo ojciec nic nie posiada oprócz długów.
Jeśli nie dowiedziałabym się o śmierci ojca przed upływem 6 miesięcy, to decyduje data kiedy się dowiedziałam o tej śmierci. Mogę to udowodnić np. pokazując list w którym się tego dowiedziałam, maila, smsa itp. Gorzej jeśli rodzina ojca powie że "przecież mnie zawiadomiła ustnie", chcąc pozbyć się jego długów. Wtedy ciężko mi będzie udowodnić że tego nie zrobili, bo to będzie słowo przeciwko słowu.
Co do alimentów to podobno bardzo rzadko sądy orzekają że dzieci muszą płacić rodzicom. Najlepiej gdybym miała dowód, np. poręczenie od komornika że ojciec nie płacił alimentów gdy byłam dzieckiem. Ale jeśli tego nie mam to wystarczy że przedstawię świadków którzy potwierdzą że ojciec nie płacił.
Tak że wszystko się zgadza z tym co mówił Legal Solitaris, tu wielkie dzięki!
PS. Może komuś się przyda wiadomość, że o kredyt lepiej starać się zanim urodzi się dziecko - można dostać lepsze warunki bo jest mniej osób na utrzymaniu. Logiczne, ale ja akurat o tym bym nie pomyślała.
Poza tym okazuje się że zawsze dobrze mieć spisane pożyczki (takie na niby) z najbliższą rodziną, podbite pieczątką urzędu skarbowego. Wtedy gdy ktoś się przyczepi że np. wydałam więcej niż zarobiłam to mogę powiedzieć że przecież pożyczyłam od mamy.
Nie wiem może komuś się przyda takie info.
Baaardzo dziękuję za wszelkie rady!!:)
zobacz wątek