Widok
Porażka!
Przesyłka nadana w piątek. Nie muszę dodawać, że pilna. Powinna zostać dostarczona w poniedziałek, bo przecież weekend itd. Czekałem na nią od rana. Niestety, na próżno. O 16-ej sprawdziłem status przesyłki. Okazało się, że kurier był - tzn. takie wyjaśnienie widniało w rubryce o przyczynie nie dostarczenia - tylko nie mógł wejść na posesję, bo wszystko było zamknięte. Sęk jednak w tym, że to siedziba firmy i furtka nigdy nie jest zamknięta, a w obiekcie zawsze ktoś jest, choćby z tego względu, że na tej samej posesji są mieszkania. Po interwencji telefonicznej w centrali DHL, poinformowano mnie, że mogę odebrać przesyłkę sam następnego dnia (wtorek), na dodatek dopiero od 10-ej, albo kurier dostarczy ją w środę. Acha! Już raz "dostarczył". Serdecznie dziękuję! Po prostu ŻENADA i szkoda słów!