Przy pierwszej wizycie pani usiłowała mi wcisnąć zupełnie inną suknię niż ta o którą prosiłam, upierając się że najpierw muszę przymierzyć inne modele. Zamówiłam ostatecznie suknię którą chciałam, pierwsza przymiarka i krawcowa mega niekompetentna, wg niej to się nie da, tamto też się nie da. W 5 min obcięła mi dekolt bo uznała że nie da się z nim nic zrobić, przez co suknia straciła swój urok. Nie zaproponowała żadnej pomocy. Od razu usłyszałam że nie mogę schudnąć do następnej przymiarki bo w cenie jest tylko jedna poprawka... Odbiór sukni też porażka, obcięty tiul był ręcznie przyfastrygowany bo krawcowa powiedziała że inaczej sie nie dało. Suknie nie zwężona w biuście bo krawcowa powiedziała że tak ma być. Odebrałam suknię bo bałam się zostawiać tak nieogarnietym krawcowym ale następnego dnia zawiozłam do innej krawcowej na zwężenie. Pomijam fakt że jakość sukni pozostawia wiele do życzenia, jak na tak wysoki jej koszt. W trakcie ubierania w dniu ślubu suknia się porwała i trzeba było zszywać.
Ogólnie Madonna chyba obrosła w piórka, drogie suknie na wieszakach to za mało aby salon był ekskluzywny bo za taki się uważa.