Największa porażka jaka może być. Robią problemy ze wszystkim a jak ksiądz na katechezę się umawia przed chrztem i nie przychodzi to jest wszystko ok! Ludzie czekali godzinę na zimnie przed kancelarią, z niemowlakiem, ktoś się specjalnie z pracy zwolnił, zero szacunku do parafian! DO człowieka! A na mszy ksiądz z ambony ochrzania kobietę która się pięć minut na mszę spóźniła. SZOK