Re: Poród Swissmed 2
jak dobrze podadzą to nie ma problemów. Polecam, bo przestajesz czuć skurcze, nic nie boli. Ale powinno minąć na parte i wtedy już wszystko czujesz, no ale jak nie jesteś zmęczona wcześniejszymi...
rozwiń
jak dobrze podadzą to nie ma problemów. Polecam, bo przestajesz czuć skurcze, nic nie boli. Ale powinno minąć na parte i wtedy już wszystko czujesz, no ale jak nie jesteś zmęczona wcześniejszymi to i siła większa i już człowiek bardziej zadaniowo. Tak naprawdę to boli tylko jak główka wychodzi (wiadomo bo się skóra naciąga i takie wrażenie właśnie rozpychania)ale też raczej wtedy to się człowiek koncentruje żeby wypchać i szybko idzie.
co do leżenia przy tym znieczuleniu to i tak jak poród w toku to sie nie chce chodzić, zwłaszcza jak nic nie boli. W zasadzie się odpoczywa i czeka na finish.
ja miałam raz źle podane w wejherowie to wtedy nie czułam nic i na partych, to już fajnie nie było, bo musieli mi wypchać małego, bo nie da rady przeć jak sie ciała nie czuje, ale w swissie to to znieczulenie bardzo króciutko działało, tyle,że mogłam się zrelaksować i wyciszyć.Bo ja przyszłam do szpitala już z 8 cm więc, dali tyle o ile bo sie uparłam, choć już na tym etapie to się go nie podaje, ale się wczesniej nastawiłam no i zaczęłam panikować jak mi powiedzieli ,że juz za późno- zadziałało momentalnie-skurcze wtedy widać tylko na monitorze a samemu nic się nie czuje
zobacz wątek