Odpowiadasz na:

Re: Poród Swissmed 2

dziękuję za tak ważne informacje:)
ja generalnie jestem zdecydowana, chociaż wszyscy poza moim mężem krytukują dosadnie tą decyzję, co czasem nieźle daje mi w kość...
zastanawia mnie... rozwiń

dziękuję za tak ważne informacje:)
ja generalnie jestem zdecydowana, chociaż wszyscy poza moim mężem krytukują dosadnie tą decyzję, co czasem nieźle daje mi w kość...
zastanawia mnie jak wyglądały Wasze skierowania na cc - jedno już mam i lekarz w nim napisał, że poród naturalni niewskazany - czy to wystarczy?
wiecie co mnie najbardziej przeraża - nie boję sie bólu, ale mam jak ja to mówię zapędy klaustrofobiczne; kiedyś podczas rezonansu dostałam takiego ataku paniki, że wyciągnęłam sobie podłączony kontrast i uciekłam z tej rury ... czasem wystarczy, że zatnie mi się zamek w kurtce i mam taką świadomość, że nie mogę jej odpiąć, zaczyna brakowac mi tchu...
ogólnie jestem panikarą (ostatnio odjechałam prawie w SR - państwowy szpital w moim mieście - tak na mnie podziałała specyfika tego miejsca;/) i boję się, że jak po cc nie będe mogła ruszać nogami to dostanę takiego napadu strachu, paniki, zwłaszcza jeśli nie czuje się nic przez 5 godzin... jak Wy to odbierałyście?
czyli spory komfort daje też fakt, że nie trzeba brać całej walizy ze sobą, bo wszystko zapewniają, zwłascza jak się człowiek pakuje na ostatnia chwilę:)
echh, wiecie co kocham tego mojego szkrabka bardzo i wiem, że mój stres się mu udziela, ale czasem zaczynam się już tak bać, że jest to poza mną...
liczę na to, że właśnie swiss sprawi, że strach związany z całokształtem minie
ogólnie miałam kiepskie doświadczenia z państwową służbą zdrowia i do okazów końskiego zdrowia tez nie należę i chociaż mam ok. 50 km do swissu dotrę tam, chociaż bym się miała czołgać:)
czy któraś z Was ma może termin na pierwszą połowę lipca?

zobacz wątek
15 lat temu
szymelek

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry