Odpowiadasz na:

Re: Poród Swissmed 2

rodziłam sn w zeszłym tyg , ze znieczuleniem -dostałam 2 dawki bo jedna dla mnie było za mało(prawa strona dobrze znieczulona a w lewej pachwinie i krzyżu bardzo mnie rwało ) - trochę prosiłam o... rozwiń

rodziłam sn w zeszłym tyg , ze znieczuleniem -dostałam 2 dawki bo jedna dla mnie było za mało(prawa strona dobrze znieczulona a w lewej pachwinie i krzyżu bardzo mnie rwało ) - trochę prosiłam o drugą dawkę - naprawdę z tym uważają że mieć czucie na parte , ja po 2 znieczuleniu nie czułam prawej nogi :) ale z lewej strony ból ustąpił. Parte czułam b mocno -ale ja wogóle miałam tylko bóle krzyżowe więc może to dlatego.
Dziecko położyli od razu na piersi w takiej żółtej chuście fizelinowej , urodziłam łożysko ,malutka chwilę poleżała i zapytali czy mogą zabrać dziecko do mierzenia i ważenia, mycia etc. -więc pewnie można się nie zgodzić . Co do dokarmiania pierwszą butelkę dziecko dostało bez mojej wiedzy w czasie gdy mnie zszywano (w trakcie tych zabiegów przy których jest tata wieć pewnie może zaprotestować -mój nie dostał instrukcji wieć dziecko dokarmiono) . Pierwsza noc zachęcają do oddania dziecka na salę noworodków i na bank dokarmiają-moja mała spała przez 6h , zresztą nie kryją się z tym. Ja nie mialam pokarmu wiec też pózniej prosiłam o butelkę , ale teraz jesteśmy w domku i karmimy się piersią + 2 razy mm - mam nadzieję że uda mi się mm odstawić całkowiecie.
Na Swiss zdecydowałam się w ost chwili (bez kwalifikacji ; można przyjechać z ulicy ), byłam po terminie ,na zaspie mnie odesłali , w woj męczyliby mnie 3 dni . Nie żałuje wydanych pieniędzy to najlepiej zainwestowana kasa jak do tej pory , sądzę że bez znieczulenia poród byłby dla mnie traumą , a tak nie było lekko ale za to profesjonalnie i z podejściem do pacjenta :)

zobacz wątek
15 lat temu
borówka

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry