Re: Poród Swissmed 2
Ja nie miałam pokarmu, więc mała była dokarmiana, chociaż serce mi się krajało i przystawiałam ją co chwilę. W nocy spałam po CC i nie pytali tylko dali małej mleko jak się obudziła w nocy, a...
rozwiń
Ja nie miałam pokarmu, więc mała była dokarmiana, chociaż serce mi się krajało i przystawiałam ją co chwilę. W nocy spałam po CC i nie pytali tylko dali małej mleko jak się obudziła w nocy, a powiedzieli mi o tym rano. Małą dostałam po nocy o szóstej i od rana były kolejne próby karmienia, niestety z marnym skutkiem, więc znowu było mleczko NAN Active 1. Bardzo to przeżywałam, więc poprosiłam, żeby dawali mi butelkę i ja karmiłam małą. Najlepiej przed porodem albo na bieżąco określić co chcecie a co nie, np. podawanie smoczka "zwalczyłam" ;-) na bieżąco, bo zapomniałam określić przed porodem. Pytania w wypełnianych formularzach były o stan zdrowia i poród, więc wypadło mi z głowy żeby określać takie sprawy jak smoczek :) Siostry były pomocne przy przystawianiu małej w każdej chwili, ale nikt mi nie proponował laktatora, może trzeba było poprosić. Na SR mówili nam też, że są nakładki silikonowe na brodawki. Ktoś pisał wyżej o karmieniu po palcu, racja, na Zaspie wspierają tą metodę, w Swissie się nie spotkałam, ale próbowałam w domu po wizycie w innej poradni laktacyjnej i było to bardzo "upierdliwe", a mała i tak wolała pierś od butelki.
Pozdrawiam wszystkie przyszłe mamusie! Nie bójcie sie pytać i prosić, Wy i partnerzy, w końcu to Wasz czas!
Jeszcze jedna rzecz, w zeszłym roku jak rodziłam personel nie miał plakietek z imionami, pytajcie się o imiona/nazwiska personelu, żeby potem się nie domyślać.
zobacz wątek