Odpowiadasz na:

Re: Poród Swissmed 2

SylwioT
w sumie chętnie sobie poleżę wreszcie na plecach;)
a tak na poważnie martwię się, że jak będe nieruchawa to nie dam rady zajmowac sie maluszkiem; dlatego chciałabym żeby mąż... rozwiń

SylwioT
w sumie chętnie sobie poleżę wreszcie na plecach;)
a tak na poważnie martwię się, że jak będe nieruchawa to nie dam rady zajmowac sie maluszkiem; dlatego chciałabym żeby mąż prze pierwszą dobę byl ze mną - jesli będzie miejsce w pokoju - nie wiem tylko z kim porozmawiać w tej sprawie - wtedy miały spać na łóżku obok?
to mój pierwszy poród, więc nie mam żadnego porównania, ale wszystkei znajome ect. ktore relacjonowały swoje porody opowiadały takie horrowy, że przez długi czas odwlekałam myśl o dzidziusiu ze strachu, tym bardziej, że do okazów zdrowia nie należę - mam dysplazję bioder i sporo się naczytałam jak położne potrafiły trzymac nogi na siłę i tak biodra uszkodzić, że kobiety miały problem do końca życia...
nie rozumiem tej rzeczywistości polskiej; na zachodzie jest zupełnie inaczej; kobieta nie musi liczyć na łut szczęścia, czy trafi na dobry humor personelu, który postanowi potraktowac Cię jak człowieka, z poszanowaniem godności i intymności; przecież to jest tak ważna wydarzenie w życiu kobiety, a zarazem wiąże się z bólem, skrępowaniem itp. tym bardziej nalezy nam się pomoc, wsparcie i życzliwość, której w polskiej słuzbie zdrowia bardzo brakuje... echh, musiałam się wygadać bo strasznie mnie to wkurza;)

dziękuję Wam za wszystkie dobre słowa;)
pozdrawiam cieplutko

zobacz wątek
15 lat temu
szymelek

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry