Odpowiadasz na:

Re: Poród Swissmed 2

Ja tak czytam opinię, oglądałam zdjęcia i mimo 50 km. drogi chyba zdecyduję się na Swiss. W moim szpitalu też ponoć nie jest źle, ale brak znieczulenia mnie przeraża, nie chcę rodzić bez... rozwiń

Ja tak czytam opinię, oglądałam zdjęcia i mimo 50 km. drogi chyba zdecyduję się na Swiss. W moim szpitalu też ponoć nie jest źle, ale brak znieczulenia mnie przeraża, nie chcę rodzić bez znieczulenia. P za tym mały oddział, cisza, spokój, godne traktowanie. Jak słyszę o obchodach i całym konsylium, badaniu przy studentach itd, to aż się odechciewa. Ja miałam w swiss co prawda usuwanie martwej ciąży, ale z opieki i potraktowania byłam bardzo zadowolona, pierwszy raz spotkałam się, żeby pielęgniarka pukała do drzwi, czasem zachowywali się wręcz nadgorliwie, ale nie musiałam prosić niewiadomo ile razy o leki przeciwbólowe itd., a po zabiegu anestezjolog chyba z 4 razy był i się pytał jak się czuję. :) Ja co prawda do porodu mam czas, ale jakoś czuję większy spokój, że mam tę możliwość rodzenia w Swiss, dlatego z niecierpliwością kobitki czekam na Wasze opinie, rady i sugestie po porodach w tym szpitalu. :)

zobacz wątek
15 lat temu
~AS

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry