Re: Poród Swissmed 2
współczuję takiego porodu naciao ale pomyśl sobie,że w państwowym męczą właściwie nagminnie kobietki zanim zdecydują sie na cesarkę, takich opini jest multum.Wydaje mi sie więc,że mogłoby ci być...
rozwiń
współczuję takiego porodu naciao ale pomyśl sobie,że w państwowym męczą właściwie nagminnie kobietki zanim zdecydują sie na cesarkę, takich opini jest multum.Wydaje mi sie więc,że mogłoby ci być jeszcze gożej w państwowym. A ze znieczuleniem to wiem,ze czasem w swissie nie dają za chętnie- bo taka prawda,ze po tym różnoie moze być ze skurczami. Mi nie chcieli dać znieczulenia bo niby było za późno-8cm ale normalnie zarządałam, jakby sie nie zgodzili to by i tak musieli podać mi coś na uspokojenie:) więc nie mieli wyjścia. Dlatego,ze szłam z nastawieniem na znieczulenie tak silinym,że nie było nie damy:) ale ja miałam mimo tego łatwy i małobolesny poród ale porównując z porodem pierwszym w państwowym- który też był w porządku i ze znieczuleniem (w sumie zapłaciłam w tym państwowym za co sie tylko dało,żeby mieć zoo i osobny pokój z mężem ok 1000 zł) to i tak u ważam,ze swiss jest wart swojej ceny.
zobacz wątek