Re: Poród Swissmed 3
Ponieważ przeglądałam wcześniej dokładnie ten wątek, a niedawno urodziłam w Swiss, chciałabym się podzielić wrażeniami.
Miałam cesarkę ze względu na brak postepu porodu, zupełnie...
rozwiń
Ponieważ przeglądałam wcześniej dokładnie ten wątek, a niedawno urodziłam w Swiss, chciałabym się podzielić wrażeniami.
Miałam cesarkę ze względu na brak postepu porodu, zupełnie niezaplanowaną, ale wszystko poszło dobrze. W sumie wywoływano mi poród trzy dni (po terminie, małowodzie) i nic z tego nie wyszło, więc była to chyba jedyna rozsądna decyzja. Wszystkie trzy dni spędziłam w Swiss, a potem jeszcze trzy po porodzie, w sumie sześć dni.
Plusy:
- cisza i spokój
- stała opieka położnych i lekarzy
- smaczne jedzenie
- rozpuszczalne szwy po cesarce, ładne, dyskretne szycie
- prawie wszystko na miejscu (pieluchy, chusteczki, inne art higieniczne)
Minusy
Jak dla mnie przede wszystkim opieka laktacyjna. Poradnia laktacyjna w Swiss to dobry żart - panie położne przeszły jedynie dodatkowe szkolenia, nie ma tam ANI JEDNEJ specjalistki z prawdziwego zdarzenia. Co pewne nie ma znaczenia w sytuacji, kiedy ktoś nie ma większych problemów z karmieniem, ale po cesarce, z mocno opóźniona laktacją, to może być prawdziwy horror i tak właśnie było w moim przypadku. Po pierwsze - dokarmianie mieszankami z firmowych butelek, które mają smoczki jak szlauch ogrodowy. Oczywiście bez pytania. Po drugie - nikt ze mną nie usiadł, nie wyjaśnił, jak to może być, co trzeba/można zrobić itd., mimo że wielokrotnie zgłaszałam,że mam poważne problemy z karmieniem. A dokarmianie mieszanką w ten sposób to na prawdę nie jest jedyne wyjście w takiej sytuacji, czego oczywiście dowiedziałam się już po powrocie do domu po konsultacji ze świetną kobietą od laktacji.... z Klinicznej. Na szczęście udało się przestawić na pierś, ale walka była ostra, nie życzę nikomu takiej sytuacji.
Jeśli ktoś ma jakieś pytania, chętnie odpowiem.
zobacz wątek