Odpowiadasz na:

Re: Poród Swissmed - grudzien 2009

Witam,
my już PO wielkiej chwili! :)
Rodziłam 25 lutego w Swiss i muszę powiedzieć że nie żałuję ani złotówki tam zostawionej!!

Opieka cudowna - położne/ciocie na... rozwiń

Witam,
my już PO wielkiej chwili! :)
Rodziłam 25 lutego w Swiss i muszę powiedzieć że nie żałuję ani złotówki tam zostawionej!!

Opieka cudowna - położne/ciocie na każde zawołanie - a uwierzcie mi po porodzie będziecie miały wiele pyt odnośnie maleństwa czy też tego co się z Wami dzieje
rodziłam z położną Joanną - taką szczupłą z długimi ciemnymi włosami - anioł a nie człowiek!!! gdyby nie ona pewnie nie byłabym tak spokojna podczas całego porodu

poród aktywny - caly czas chodziłam skakałam na piłce wisiałam na drabinkach - jak już nie miałam siły i okazało się że to już to położyłam się na łóżko które jakoś tak się fajnie złożyło że właściwie siedziałam taka skulona a położna zamontowała do łóżka podnóżki na których oparłam nogi żeby lepiej przeć - rewelacja! i w końcu maleństwo wyszło jak byłam taka jakby skulona prawie w pionie
Małą położono mi na brzuchu - cudowna magiczna chwila!
zaraz po porodzie przywieziono mi ją, byłam w pełni sprawna - normalnie chodziłam i nawet siadałam
dzieciaczka można oddać na noc i być spokojnym o super opiekę

Tak więc dla niezdecydowanych - POLECAM! następny poród (a po takim to nawet jutro mogę rodzić!) tylko w Swiss!!!






zobacz wątek
15 lat temu
aaana

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry