Re: Poród w Clinica Medica 2015 - proszę o opinie.
Cześć,
rok temu rodziłam w Swissmedzie - w styczniu oddział zakonczyl dzialalnosc i widze, ze ekipa znalazla miejsce w cm w gdyni. Nie mam porównania z porodem w panstwowym szpitalu ale w...
rozwiń
Cześć,
rok temu rodziłam w Swissmedzie - w styczniu oddział zakonczyl dzialalnosc i widze, ze ekipa znalazla miejsce w cm w gdyni. Nie mam porównania z porodem w panstwowym szpitalu ale w swiss mialam rewelacyjną położną, dzieki której urodzilam :) P. Asia naprawdę mi pomagała, byla dyskretna i jednoczesnie na koncowce konkretna. Po porodzie pielegniarki byly rozne- pomimo, że bylam pierworodka, nie pomagały w opiece nad dzieckiem, poza propozycjami zabrania malego na noc i potem ubrania go w czyste spioszki. W sumie wiedzialy co mowia kazac sie wyspac przed powrotem do domu.. od tamtego czasu nie przespalam ani jednej nocy w calosci ;)
Rewelacyjnie oceniam opieke poporodową juz po wyjsciu ze szpitala- to powinno byc dla mlodych mam najwazniejsze! Jezdzilismy tam i dzwonilismy przez pierwszy miesiac non stop (krewka z pępka- jedziemy, oczko łzawi- dzwoń! :). Pielegniarki i lekarze za kazdym razem byli pomocni, uprzejmi, nikt na nas nie patrzyl jak na wariatów ;) Z tego powodu wam polecam.
Poród jak poród- cholernie boli i żadna kasa Twojego bólu nie zmniejszy - mowie tu o sn :)
Mialam bóle krzyzowe, niewidoczne na ktg..wiedzialam, ze urodzić nie będzie latwo - i tutaj warto zaplacic, bo przez caly poród polozna robila wszystko, zeby mi ulżyć - mialam mega kameralna atmosfere, mile kąpiele, meza obok, ktorego moglam gryźć do woli, muzyke w tle, rozweselacze i co tam chcialam- mysle, że w szpitalu panstwowym te kilka godzin byloby wypelnionych samotnością, paniką, gryzieniem paznokci, darciem się i dreptaniem po zimnych kafelkach w ostrym swietle..
A i z przyjemności - jedzenie w swiss bylo słabe ale kto na to patrzy w takich chwilach ;)
zobacz wątek