Re: Poród w Wejherowie
katarzyna, niestety na lekarza który zle zszywa mozna trafic wszedzie...
ja rodziłam w Wejherowie w marcu 2010, położna mnie rozcieła (zrobiła to tez niezbyt dobrze bo rozciela mi...
rozwiń
katarzyna, niestety na lekarza który zle zszywa mozna trafic wszedzie...
ja rodziłam w Wejherowie w marcu 2010, położna mnie rozcieła (zrobiła to tez niezbyt dobrze bo rozciela mi jakąś tętniczke czy cos tam) i o szyciu to lepiej wogole nie pisac bo dostałam do szycia goscia ktory dopiero co sie uczyl, bynajmniej takie odniosłam wrażenie, narobił mi pełno siniaków, w nocy zamiast w szpitalu spac razem z dzieckiem i odpoczywac to leżałam na łóżku i płakałam z bólu, miejsc szycia jest widoczne do teraz, o współżyciu nawet nie ma mowy, może za kilka lat... żałuje że rodziłam...gdybym wiedziała jak to sie skończy to bym sobie kupiła cc w Swissmedzie...ale człowiek to taki naiwny jest, zawsze mysli ze bedzie dobrze...
zobacz wątek