Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie
Novia8 - od laktacji - pani Iwonka..? tak, ciemne grube włosy :)
pani Ewa taka jasnowłosa - miałaś z Nią kontakt?
kosmisia - ja zauważyłam, że rady położnych różniły się, bo.....
rozwiń
Novia8 - od laktacji - pani Iwonka..? tak, ciemne grube włosy :)
pani Ewa taka jasnowłosa - miałaś z Nią kontakt?
kosmisia - ja zauważyłam, że rady położnych różniły się, bo.. co innego radziły położne od noworodków, a co innego położne od kobiet ;] zrobiłam po kilku dniach założenie, żeby o dzieciątko pytać położne od noworodków (pokoik na końcu korytarza), a z moimi problemami chodzić do położnych poporodowych (siedzą przy wejściu na oddział)
wiecie, co mi najbardziej nie odpowiada w tym szpitalu? Że nikt nie ma plakietki z tytułem i nazwiskiem w widocznym miejscu. Jest obchód, a ja nie wiem z kim rozmawiam, albo kto mi wcześniej udzielił takich i takich informacji. Jak z tymi położnymi - skąd wiedzieć, która jest dla mnie, a która do dziecka?!?!?
zobacz wątek