Odpowiadasz na:

Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie

jak Cię stać, to szczep. dla własneg spokoju - w razie czego będziesz sobie płuła w brodę, że nie zaszczepiłaś - takie jest moje zdanie, swoją córkę zaszczepiliśmy. 6w1 (ewentualnie 5w1, chodzi o... rozwiń

jak Cię stać, to szczep. dla własneg spokoju - w razie czego będziesz sobie płuła w brodę, że nie zaszczepiłaś - takie jest moje zdanie, swoją córkę zaszczepiliśmy. 6w1 (ewentualnie 5w1, chodzi o żywego ksztuśca, którego podają w darmowych szczepionkach), bo jakoś sobie nie wyobrażam, żeby moje dziecko dostało na jednej wizycie 7 zastrzyków;PP
też rodziłam w redłowie w czerwcu zeszłego roku. mi się bardzo podobało (miałam cc i pokój z lazienką), bo nie miałam żadnych komplikacji. laska, która leżała ze mną, na bank była mniej zadowolona, bo nie wszystko szło gładko. panie od laktacji były miłe i chętne do pomocy, ale do pewnego momentu (ta dziewczyna nie mogła sobie poradzić z karmieniem, mleko miała, ale dziecko nie współpracowało, to potem już krzyczały na nią). szczególnie jedna taka męska była baardzo niestympatyczna.
majteczki siateczkowe nieocenione. przytrzymywania kawała ligniny nogami to jakaś pomyłka. miałam cc i uzywałam bardzo dużej ilości tych duzych podpasek bella.
weź kilka pieluch tetrowych i flanelowych - odradzają kładzenie dziecka bezpośrednio na swoim łóżku.

nie chodziłam do szkoły rodzenia. mój lekarz mi powiedział, że jak mnie będzie bolało, to i tak o wszystkich złotych radach zapomnę;P

zobacz wątek
12 lat temu
~marta

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry