Odpowiadasz na:

Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie

Novia co do tych materiałów promocyjnych, to miałam podobne odczucia. nawet po pierwszej wizycie zmieniłam pediatrę, bo miałam wrażenie, że chce mi na siłę wcisnąć te szczepienia wszystkie... rozwiń

Novia co do tych materiałów promocyjnych, to miałam podobne odczucia. nawet po pierwszej wizycie zmieniłam pediatrę, bo miałam wrażenie, że chce mi na siłę wcisnąć te szczepienia wszystkie niezbędne i w ogóle. moja mama jest lekarzem (ale nie pediatrą) i wypytała różnych lekarzy pediatrów u siebie w pracy i oni jednak doradzali opcję 5w1 (6w1 dla wygody, chodzi przede wszystkim o nowszą generację szczepionki na ksztusiec). nie mieli w tym żadnego interesu, bo i tak nie u nich szczepiłam dziecko.
przyznaję, z tymi siedmioma zastrzykami to przesadziłam, spojrzałam w moją rozpiskę i wyszło, że to trzy zastrzyki (plus pneumokoki czyli byłyby 4). obie nogi i ręce! ja się za pierwszym razem popłakałam, jak ona tak przeraźliwie płakała przy dwóch zastrzykach!!!
odnośnie autyzmu, to nawet autor tej teorii się z niej wycofał. ewentualne powikłania po chorobie są gorsze niż ewentalne powikłania poszczepienne. zaznaczam ewentualne. każdy szczepi albo nie na własne ryzyko.

co do tego oddychania, to i tak jestem zdania, że wszystko to kwestia progu odporności na ból przede wszystkim. nie każdy może w takich estremalnych warunkach zachować zimną krew. na szczęscie miałam cesarkę i nie musialam się przekonywać na własnej skórze, bo jestem straszną panikarą;P

zobacz wątek
12 lat temu
~marta

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry