Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie
Hej, ja rodziłam w sierpniu, miałam zielone wody i rodziłam w sumie 18 godzin, na początku nie było w ogóle wolnych sal do porodów rodzinnych dopiero po 5 godzin leżenia na sali wspólnej (która...
rozwiń
Hej, ja rodziłam w sierpniu, miałam zielone wody i rodziłam w sumie 18 godzin, na początku nie było w ogóle wolnych sal do porodów rodzinnych dopiero po 5 godzin leżenia na sali wspólnej (która wygląda jak korytarz) mój mąż wywalczył salę rodzinną (która okazało się była wolna od 3 godzin). Najgorsi to byli pseudo lekarze w sumie przewinęło się 4. Nie widzieli problemu tylko dodawali dawki oksytocyny ( co potęgowało tylko pul), po 14 godzinie położna zaczęła krzyczeń na lekarza, że chyba trzeba ciąć bo nie ma postępu, a wody zielone, a on na to że poczekamy. Po 18 godzin dostałam skurczów partych, zaczęłam tracić przytomność, a puls mojej córci zaczął gwałtownie spadać i cesarkę zrobili mi zrobili w 15 minut.
W ten sam dzień jeszcze jedna dziewczyna miała identyczną sytuację, przykre jest to, że narażają życie dzieci, nie wiem czemu, skończyło się dofinansowanie czy co?
Ja nie polecam, ale pewnie jeśli będziesz miała łatwy poród to wszędzie będzie dobrze:)
zobacz wątek