Re: Poronienie a KONFLIKT KRWI W GRUPACH GŁÓWNYCH (nie w czynniku Rh)
Nie zawsze konflikt w grupach głównych kończy się tragedią. Ja 6 lat temu urodziłam zdrową córeczkę, dopiero po porodzie lekarze wykryli konflikt, który całkowicie został zbagatelizowany, po...
rozwiń
Nie zawsze konflikt w grupach głównych kończy się tragedią. Ja 6 lat temu urodziłam zdrową córeczkę, dopiero po porodzie lekarze wykryli konflikt, który całkowicie został zbagatelizowany, po mimo wielu prób żeby ktokolwiek mi wytłumaczył co to jest nikt nie potrafił nic powiedzieć na ten temat. Wydaje mi się że lekarze mają bardzo małą wiedzę na ten temat.
zobacz wątek