Re: Poronienie
No i nie udało się. W Sylwestra zaczęło się poronienie samoistne, ale się zatrzymało. Jutro mam zabieg. Grałam na zwłokę ile się da jeśli chodzi o ten zabieg, ale nic z tego. Nie wiem czy coś...
rozwiń
No i nie udało się. W Sylwestra zaczęło się poronienie samoistne, ale się zatrzymało. Jutro mam zabieg. Grałam na zwłokę ile się da jeśli chodzi o ten zabieg, ale nic z tego. Nie wiem czy coś innego w życiu tak mnie będzie przerażało. Chyba tylko utrata kogoś bliskiego.
Jolkagda, piszesz, że usg wykazało puste jajo a jednak był zarodek? U mnie to samo, ale nie wiem jak to będzie gdy dowiem się, że jednak był malutki dzidziuś. Nie dopuszczam do siebie takiej myśli narazie. Pozdrawiam i trzymajcie za mnie jutro kciuki, żebym jakoś przeżyła ten zabieg.
zobacz wątek